Wstrząsającego odkrycia dokonali ratownicy z Petersburga, którzy w minioną sobotę dostali zgłoszenie o mężczyźnie skaczącym do rzeki Mojki. Okazał się nim znany 63-letni profesor Oleg Sokołow, który próbował popełnić samobójstwo. Mężczyzna w stanie hipotermii został przewieziony do szpitala. W plecaku, który miał ze sobą naukowiec natrafiono na odrąbane kobiece ramiona i pistolet!
63-letni profesor Sokołow jest znanym w Rosji specjalistą zajmującym się genezą wojen napoleońskich. Mężczyzna został wyciągnięty z rzeki Mojki w ubiegłą sobotę. Według wstępnych informacji podanych przez śledczych wynika, że próbował popełnić samobójstwo. Kilka godzin wcześniej z zimną krwią zastrzelił w swoim domu 24-letnią studentkę Anastazja Jeszczenko. Między nim, a kobietą wywiązał się romans. Do tragedii doprowadziła prawdopodobnie kłótnia.
Po zamordowaniu kochanki chcąc pozbyć się ciała mężczyzna rozczłonkował je piłą, którą śledczy oprócz ramion i pistoletu znaleźli w jego plecaku. Policjanci postanowili również sprawdzić mieszkanie profesora, które znajdowało się w pobliżu rzeki Mojki. Tam natrafili na kolejne części ciała kobiety, które znajdowały się w wannie. Zwłoki zostały zidentyfikowane jako 24-letnia Anastazja Jeszczenko. Zmarła była studentką i bliską współpracownicą naukowca. Między parą często dochodziło do kłótni, ponieważ mężczyzna był bardzo zazdrosny o dużo młodszą partnerkę.
źródła: dailymail.co.uk, foto youtube.com
.