Finał
Finał tej historii jednak także jest zaskakujący. To nie Collen zadzwoniła na policję, tylko Janice. Maltretowana autostopowiczka tłumaczyła potem, że chciała dać kilka miesięcy Hookerom na zmienienie swojego życia. Ostatecznie, w sądzie opowiedziała całą swoją historię, podobnie jak Janice, która w zamian za pełen immunitet obciążyła swego męża, co doprowadziło do skazania go na 135 lat więzienia. O przedterminowe zwolnienie będzie mógł ubiegać się w 2022 roku – ale raczej nie wyjdzie na wolność.
Obie panie żyją obecnie w Kalifornii, prowadząc normalne życie, ale nie kontaktując się ze sobą. Historia ta pokazuje, że nie ma granic bestialstwa, jakich nie jest w stanie przekroczyć człowiek. A zarazem – jak potężną siłą może mieć sugestia, manipulacja i tzw. syndrom sztokholmski.
wp.pl