Któż z nas o tym nie marzył? Podchodzisz pod bankomat, wkładasz kartę, wpisujesz pin, wybierasz śmiesznie niski nominał, bo jesteś przed „dziesiątym”, a tu nagle wysuwa się kilkukrotnie większa kwota, która nie obciąża Twojego konta! Coś takiego wydarzyło się właśnie w USA, a co ciekawe bank w tej sprawie wcale nie zachował się jak bank!
Do zdarzenia doszło w Huston na Florydzie. Bankomat należący do Bank of America miał wyjątkowe „prezenty” dla korzystających z niego klientów. Zamiast wszystkich niskich nominałów wypłacał bowiem banknoty 100-dolarowe!
Jako pierwszy zauważył to pewien klient w niedzielę wieczorem. Zamiast skontaktować się z bankiem… napisał post na Facebooku, co doprowadziło szybko do tego, że pod maszyną ustawiła się kolejka ludzi. Doszło nawet do drobnych przepychanek. Sytuację po dwóch godzinach uspokoiła policja, która zabroniła dalszego wypłacania pieniędzy.
Nie wiadomo ile osób skorzystało z tej „promocji”. Bank of America wyjaśnił, że wszystko wydarzyło się za sprawą pomyłki pracownika obsługi bankomatu, który wsadził banknoty 100-dolarowe do złej kasetki.
Bank jednak dobrodusznie pozwolił klientom zachować dodatkowe fundusze! I trzeba przyznać, że był to strzał w dziesiątkę – o zepsutym bankomacie i geście banku piszemy nawet nad Wisłą. PR-owo to na pewno lepsze niż pozwy przeciwko kilkudziesięciu lub kilkuset osobom, żeby odzyskać kwotę, która z perspektywy banku jest niczym.
Ciekawe tylko jakie konsekwencje poniósł pechowy pracownik…?
fakt.pl/ foto: zdjęcie ilustracyjne/pixabay