Wikingów kojarzymy z krwiożerczymi poganami, którzy bez skrupułów łupili chrześcijańskie klasztory i kościoły, bezczeszcząc wszystko, co tylko stanęło im na drodze. Nie jest to pogląd do końca słuszny, ale odnalezione w wikińskiej osadzie chrześcijańskie wisiorki wywracają naszą wiedzę o tym ludzie do góry nogami!
Zupełnie niespodziewane odkrycie stało się udziałem duńskich uczonych, którzy pracowali na stanowisku archeologicznym Ribe, mieście uznawanym za stolicę duńskich wikingów. Wykopali oni z ziemi trzy ołowiane wisiorki z krzyżami św. Andrzeja, bardzo popularne około IX wieku w Europie. Uczeni ich wiek określili na około 800 rok.
Jest to zupełnie nowa wiedza na temat wczesnego chrześcijaństwa w Danii. Jesteśmy przyzwyczajeni do przypisywania Haraldowi Sinozębemu ochrzczenia Duńczyków około 960 roku. Ale to znalezisko pokazuje, że ludzie w Ribe nosili chrześcijańskie ozdoby ponad 150 lat przed tą datą
– mówi profesor Soren Sindbaek z uniwersytetu w Arhus.
Oczywiście, pierwsza myśl sceptyka jest taka, że wisiorki były łupem wojennym. Wprost przeciwnie! Znaleziono je w ruinach kuźni, a obok nich znajdowały się także formy do ich odlewania. Oznacza to, że były produkowane na masową skalę, a chrześcijanie w Ribe mogli stanowić sporą i liczącą się społeczność!
ZOBACZ: Znaleźli SZKIELETY na budowie drogi S5. Poruszająca historia [FOTO]
Do tej pory za początki chrystianizacji Danii uznawano 826 rok, kiedy pojawił się tam św. Oskar, biskup Hamburga. Jest często nazywany apostołem północy. Przechodzenie od bogów północy do chrześcijaństwa miało następować stopniowo, aż do 965 roku, kiedy to oficjalny chrzest przyjął król Danii Harald Sinozęby.
Być może projekt „Northern Emphorium”, którego elementem są badania archeologiczne rzuci nowe światło na epokę wikingów. Wydaje się, że jeszcze nie doceniamy odpowiednio tego ludu, który nie był przede wszystkim rzeźnikami, ale zręcznymi żeglarzami, kupcami i odkrywcami.
o2.pl/ foto: northern emporium