29-letni mieszkaniec gminy Górno pod Kielcami zdecydowanie się nie popisał. Choć na niektórych jego wyczyn może robić wrażenie, to raczej gorzko go pożałuje, gdy już wytrzeźwieje. Nie można mu jednak odmówić umiejętności, skoro z 4 promilami we krwi dojechał skuterem do sklepu po więcej alkoholu!
Rzecz działa się w środę po godzinie 9 rano. Pora może zaskakiwać, ale należy sądzić, że opisywany mężczyzna po prostu nie skończył jeszcze imprezy wtorkowej. Wsiadł na skuter i ruszył do najbliższego sklepu.
Co jeszcze ciekawsze – dojechał do niego bez wypadku. Ale gdy już zszedł ze swojego środka lokomocji okazało się, że z ledwością stoi na nogach! Gdy wtoczył się do sklepu, rozsądna ekspedientka nie sprzedała mu alkoholu, tylko szybko wezwała policję.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze zbadali skuterzystę alkomatem. Okazało się, że ma niemal 4 promile alkoholu w organizmie!
Jego sprawą zajmie się teraz sąd. I ma on dość szeroki wachlarz ewentualnych kar do zastosowania: grzywnę, utratę uprawnień do kierowania, a nawet dwa lata więzienia.
echo dnia/ foto: screenshot/youtube