Jeden z internautów przeglądał Google Maps swojej okolicy i dostrzegł tam coś przerażającego!
Autor odkrycia wypatrzył na zdjęciu zatopiony wrak samochodu znajdujący się w stawie w miejscowości Wellington na Florydzie. Niedaleko wody są wybudowane domy mieszkalne.
Mężczyzna zgłosił tę sprawę na policję i jak się okazało w zatopionym samochodzie znajdowały się szczątki zaginionego niegdyś Williama Moldta. Mężczyzna zaginął w 1997 roku i od tamtego czasu nie można go było odnaleźć.
Obecnie wokół stawu stoją domy, gdzie wcześniej obszar ten nie był zabudowany i znajdował się tam jedynie staw oraz pusta przestrzeń. Mieszkańcy nie mieli pojęcia, że w miejscu, w którym mieszkają mogą kryć się ludzkie szczątki.
„Niesamowite, ale auto, choć mocno schowane, było jednak dostrzegalne na zdjęciu satelitarnym w Google. To zdjęcie wykonano w 2007 roku, ale aż do teraz nikt na nim nie wypatrzył tego wraku” – powiedział administrator osiedla, który dokonał odkrycia.
Tożsamość zaginionego mężczyzny-Williama Moldta potwierdziło biuro szeryfa w Palm Beach. Samochód zatonął w stawie w okolicach Wellington na Florydzie.
Źródło:02
Źródło zdjęcia:Facebook