Egzamin na prawo jazdy zmora wielu z nas.
Obecnie każdy powinien umieć prowadzić auto a – wiadomo – wcześniej trzeba zdać egzamin. Jeśli chodzi o kategorię b, to składa się on z dwóch części. Przystąpienie do pierwszej – teoretycznej kosztuje 30 zł., a praktyczny – 140 zł. I to jest własnie największą trudność w uzyskaniu upragnionego dokumentu.
Na czym oblewamy?
Większość z nas potrafi „wykuć” teorię i testy, jednak praktyka to zupełnie inna sprawa.Tak zwany „plac” a potem jazda w ruchu drogowym to newralgiczne punkty, na których najczęściej oblewa się egzamin.
Zdawalność
Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego (WORD) realizują egzaminy na wszystkie kategorie pojazdów. Jak jednak pokazują statystyki aż 95% dotyczy najpopularniejszej kategorii B – czyli na samochody osobowe.
Katowicki WORD podaje, że zdawalność w tej właśnie grupie wynosi 30,67 %, zatem prawo jazdy uzyskuje średnio co trzeci kandydat.
Dlaczego nie?
Jak mówią egzaminatorzy, kursantów najczęściej zjada stres. Podobno to on jest przyczyną większości błędów zdarzających się podczas egzaminów. A kolejne podejście to kolejna trauma i tak wiele osób kilkakrotnie musi powtarzać zdawanie.
Zobacz też: Kuba WOJEWÓDZKI ma AUTO do sprzedania! Co to za SAMOCHÓD i ile kosztuje!?
Okrągła rekordzistka
Jak podaje katowicki Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego, w tym własnie mieście jest kobieta, która pobiła wszelkie rekordy. Co prawda nie podano jej wieku, ale już samo zdawanie musiało jej zająć ładnych parę lat.
Jak się okazuje, rekordzistka do egzaminu przystąpiła już aż 100 razy! Gdyby zdawała go jeden raz w miesiącu, to zajęło by jej to ponad osiem lat. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na koszty. Przy obecnej stawce 170 zł. kobieta na same egzaminy wydała 17 tysięcy złotych, nie licząc dodatkowych kursów, które są wymagane po kilku nieudanych próbach.
Premia za wytrwałość
Nawet jeśli rekordzistka jest antytalentem drogowym, to należą jej się gratulacje za wytrwałość i determinację w dążeniu do celu. Niejedna osoba już dawno by odpuściła!
fot. facebook.com/pg/WORDWKATOWICACH,
źródło: dziennikzachodni.pl