Władze w Rosji zmniejszają embargo, które w 2014 roku wprowadzono wobec Unii Europejskiej, USA, Kanady, Australii i Norwegii.
Jak informuje portal rmf24.pl, obecne dostawcy z tych krajów będą teraz mogli wwozić do Rosji wołowinę i drób oraz warzywa, ale tylko jeżeli zostaną z nich wytworzone produkty dla dzieci.
Zmiana ma przede wszystkim pomóc rosyjskim firmom, które działają w branży produktów dla dzieci. Wszystko dlatego, że rosyjskie produkty są o wiele droższe.
Na import mięsa z Unii Europejskiej, w tym również z Polski, rosyjska firma będzie musiała za każdym razem uzyskać zgodę resortu rolnictwa. Embargo na pozostałe towary zostało równocześnie przez rosyjski rząd przedłużone do końca 2017 roku.
Jak się okazuje, rosyjska gospodarka bardziej potrzebuje zachodnich produktów niż by się wydawało. A rosyjskie embargo szkodzi przede wszystkim Rosjanom.
BR