Do wstrząsającego wypadku z udziałem Porsche doszło w amerykańskim stanie New Jersey. Mężczyzna, który siedział za kierownicą auta w wyniku nadmiernej prędkości stracił panowanie nad pojazdem i najechał na wysepkę rozdzielającą jezdnię. Finał okazał się tragiczny.
Wypadek do jakiego doszło w niedzielę o godzinie 6.30 w New Jersey wstrząsnął nawet najbardziej doświadczonymi ratownikami. Auto, które z ogromną prędkością najechało na wysepkę rozdzielającą jezdnię, wybiło się z pobliskiej skarpy i dosłownie wleciało w budynek, który stał na trasie jego „lotu”. W wyniku uderzenia, kierowca i pasażer z Porsche Boxster z 2010 roku ponieśli w wypadku śmierć na miejscu.
Według pierwszych ustaleń śledczych wynika, że kierowca nagle przyspieszył i najechał na wysepkę rozdzielającą przejście dla pieszych, rozpędzony samochód wybił się jeszcze na pobliskiej skarpie i dosłownie niczym pocisk „wystrzelił” w powietrze. Auto wleciało wprost budynek jednorodzinny, a siła uderzenia była ogromna. Dom wygląda jak po ostrzale artyleryjskim. Z całkowicie zmiażdżonego wraku Porsche policjanci wyciągnęli dwa ciała. Byli to 22-letni kierowca auta i jego 23-letni kolega. Obaj mężczyźni zginęli na miejscu. Na szczęście w momencie katastrofy w domu nie było nikogo. Według oceny biegłych samochód, którym podróżowali młodzi ludzie mógł wpaść w poślizg.
The driver of this sports car had to have been going over 100 miles per hour, lost control, crossed the center divide and was propelled into this building. The Porsche ended up roof down. The driver and a passenger were killed. More later #abc7ny ABC7NY #tomsriver #newjersey pic.twitter.com/wRgeFGNmwQ
— Kemberly Richardson (@kemrichardson7) November 10, 2019
ZOBACZ TAKŻE:Szukaj wypadek Wstrząsający wypadek podczas meczu ekstraklasy! Kibic spadł z (…)!
źródła: dailymail.co.uk, foto pixabay.com
.