Kobieta zgłosiła się do szpitala na początku grudnia i przez długi czas lekarze pozostawali zupełnie bezradni na przedziwne objawy jakie prezentowała – wysoką gorączkę. Dopiero po jakimś czasie wstrząsająca prawda wyszła na jaw – staruszka preferowała nietypową dietę…
Do rosyjskiego miasta Ułan-Ude zgłosiła się przed kilkoma tygodniami 74-letnia kobieta. Skarżyła się na wysoką i utrzymującą się długi czas gorączkę. Czas mijał, a pomysły lekarzy wyczerpywały się. Wreszcie postanowiono zbadać ją pod kątem ewentualnej anemii.
W czasie gastroskopii okazało się, że o żadnej anemii mowy być nie może. Powód był zgoła dziwaczny – w żołądku staruszki znajdowała się cała góra złomu! Wśród nich gwoździe, śruby i inne żelastwo. Lekarz szybko zrezygnował z wyjmowania przedmiotów przez przełyk, bo wcale ich nie ubywało, wprost przeciwnie – co chwila spostrzegał nowe.
Ostatecznie kobietę poddano zabiegowi pod narkozą i z jej żołądka wyciągnięto ponad 150 metalowych przedmiotów! Sporo z nich było już mocno utlenionych, a to oznacza, że musiały w żołądku przebywać dość długo. Największy z gwoździ miał 15 centymetrów!
Po operacji lekarze stwierdzili, że pomimo takiego „ładunku”, żołądek jest w dobrym stanie. To z kolei pozwala sądzić, że kobieta wyzdrowieje i dojdzie do pełni sprawności. Pod warunkiem, że po powrocie do domu nie powróci do diety bogatej w żelazo!
wprost.pl