Samolot Asiana Airlines lecący z Seulu do Paryża stał się areną bardzo nieprzyjemnego zdarzenia. W trakcie wydawania posiłku jedna ze stewardess oblała pasażerkę gorącą zupą. Kobieta postanowiła ubiegać się o odszkodowanie, ale jej żądanie zostało spełnione z potężną nawiązką!
Gorący rosół wylał się wprost na uda i brzuch kobiety. Jedyne, co obsługa mogła jej zaoferować na czasrejsu do Paryża to tabletki przeciwbólowe i pojemniki z lodem. Pasażerka postanowiła zawalczyć o zadośćuczynienie.
W sądzie twierdziła, że po poparzeniach nie może wrócić do zawodu modelki, który wykonywała. Dodatkowo, w wyniku obrażeń mogą w przyszłości zaistnieć problemy po zajściu w ciążę. Mimo to, kobieta raczej nisko oceniła swoje straty. Zażądała odszkodowania o równowartości 6,5 tys. złotych.
Sąd w Seulu, który rozpatrywał sprawę podszedł do tematu bardzo stanowczo. Nie tylko zasądził odszkodowanie, ale dodatkowo zasądził je o wiele większe niż kobieta chciała! Poparzona pasażerka ma dostać od linii lotniczej równowartość… 350 tysięcy złotych!
Nie wiemy czy linia ma możliwość apelacji i czy zamierza z niej skorzystać. Ale naprawdę nieczęsto zdarza się, aby sądy przyznawały odszkodowania wyższe od żądanych przez poszkodowanych. Linia lotnicza na pewno na tym nie zbiednieje, a kobieta – mamy nadzieję – wróci do pełnej sprawności i aktywności zawodowej, a w czasie ciąży żadne problemy nie będą miały miejsca!
radiozet.pl