Wtedy do akcji postanowili wkroczyć inni pasażerowie. Wspólnie obezwładnili pijanego pasażera, a następnie usadzili go z powrotem na miejscu. Od stewardess wzięli taśmę klejącą i owinęli agresywnego pasażera tak skutecznie, że do końca rejsu nie mógł się ruszyć!
Samolot bez przeszkód doleciał do Nowosybirska, gdzie na płycie lotniska oczekiwała policja. Szalony Rosjanin został przewieziony do aresztu, gdzie dalej wszystkich lżył i atakował. Gdy po kilku godzinach wytrzeźwiał, stwierdził, że nic nie pamięta!
Pasażerowie, którzy wspólnie z nim podróżowali stwierdzili, że agresor zachowywał się jak „dziki niedźwiedź”. Dobrze, że znaleźli się zdecydowani obywatele, którzy wzięli sprawy w swoje ręce. Być może też sprawca powinien im za to podziękować – gdyby samolot lądował przez niego awaryjnie i miał opóźnienie, to przewoźnik mógłby go obciążyć krociowymi stratami z tego powodu! A tak, może tylko przyjdzie m