Afera w TVP przykrywką dla paktu migracyjnego? „Wszystko zaplanowane co do minuty”

Od wczoraj w mediach aż huczy od rewolucji w Telewizji Polskiej. Nowy Minister Kultury wymienił władze w mediach publicznych, a w siedzibie TVP doszło do przepychanek i protestów.

Jak się okazuje ten „zamach” – jak określa go PiS – dotknął nie tylko kierownictwo i twarze TVP czyli czołowych dziennikarzy, ale też pracowników, którzy nie mogli wejść do budynku po swoje rzeczy, mieli też zablokowane karty do bramek [więcej na ten temat > tutaj]

 

Tymczasem został podpisany tzw. pakt migracyjny, któremu Polacy są przeciwni!

 

https://www.facebook.com/pisorgpl

 

Przypomnijmy, że Platforma Obywatelska namawiała do bojkotu referendum, jakie miało miejsce 15 października 2023 r. W efekcie w tym głosowaniu wzięło udział 40,91% i wynik referendum nie był wiążący.

Jednak na pytania dotyczące przyjmowania emigrantów z Białorusi oraz z Bliskiego wschodu i Afryki w ramach przymusowej relokacji, aż 96% zagłosowało przeciwko takim rozwiązaniom.

 

Pakt migracyjny – co to?

Pakt migracyjny to dokument przyjęty przez Unię Europejską. W ramach paktu, z jednej strony zostało zaostrzone prawo azylowe, ale z drugiej wprowadzono tzw. mechanizm solidarnościowy.

 

Obecny mechanizm zakłada, że państwo będące w sytuacji kryzysowej zwraca się do pozostałych państw o pomoc. I może w ramach tej pomocy otrzymać albo przyjęcie przez wspierający kraj określonej liczby migrantów, albo zaoferować wsparcie finansowe lub materialne, niezbędne do opanowania sytuacji kryzysowej.

– podaje Forsal.

 

W takiej sytuacji kraje UE – w tym Polska – będą musiały, albo przyjąć migrantów, albo zapłacić pieniądze będące ekwiwalentem przyjęcia uchodźców.

 

Wszystko było zaplanowane co do minuty

Rewolucja w Telewizji Polskiej, wyłączenie sygnału i zablokowanie portalu informacyjnego TVP, zbiegło się w czasie z podpisaniem paktu migracyjnego. Komentujący tę zbieżność wydarzeń, nie mają wątpliwości, że data przewrotu w publicznej telwizji została starannie zaplanowana:

 

Komentator internatowy, Max Hübner twierdzi:

 

Wszystko było zaplanowane co do minuty.

Gdy w Polsce nastąpił zamach Tuska na media publiczne, w międzyczasie w Brukseli przyjęto pakt migracyjny.

O nadchodzących zmianach w traktatach unijnych usłyszą nieliczni.

Demokracja umiera w Polsce i w Europie.
Jakie to oczywiste.

 

 

Poseł Bartłomiej Wróblewski nawiązał do wyników referendum:

 

W Polsce siłowe przejęcie mediów publicznych. Wbrew prawu‼️ A w Brukseli przyjęto pakt migracyjny. Wbrew woli 11 mln polskich obywateli wyrażonej w referendum🇵🇱 I tyle na temat praworządności i demokracji dla rządzącego Polską obozu liberalno-lewicowego.

 

https://twitter.com/bwroblewski/status/1737505836866441467

 

Beata Szydło wyliczyła, że pakt migracyjny będzie Polskę kosztował 200 milionów złotych rocznie.

 

Przyjęty dzisiaj pakt migracyjny zawiera oczywiście zapisy, których zdaniem wielu „ekspertów” miało nie być, czyli zmuszenie Polski i pozostałych państw UE do przyjmowania obowiązkowego kontyngentu migrantów co rok, lub ponoszenia słonych opłat w razie odmowy przyjęcia migrantów. Polska rocznie będzie musiała płacić niemal 200 mln złotych (jeśli stawki jeszcze nie wzrosną, rzecz jasna), lub przyjmować tysiące przybyszów zwożonych statkami przez Morze Śródziemne. Nie pytam nawet, czy rząd Tuska się temu sprzeciwi, bo wiadomo, że nie.

 

Jedna z internautek zauważyła, że z pewnością Donald Tusk chciał uniknąć krytykowania paktu migracyjnego w mediach publicznych, dlatego właśnie teraz postanowił je zablokować:

 

Tuskowi właśnie o to chodzi, aby media w niczym mu nie przeszkadzały! Dlatego wszyscy powinniśmy bronić jedynych mediów które o tym mówią!

– stwierdziła pani Ida.

 

https://twitter.com/IdaPilchowska/status/1737484850855068073

 

Czyżby zatem PO namawiało do bojkotu referendum z października 2023 r. tylko po to, by teraz zgodzić się na pakt migracyjny?

PiS reaguje na sytuację w TVP: „zamach na demokrację”!

 

Komentarze