Co i rusz Internet obiegają nowe „mody”, które często sprawiają, że co mniej rozsądni młodzi użytkownicy sieci robią sobie krzywdę. Nie tak dawno na topie było pożeranie kapsułek do prania. Teraz coś znacznie prostszego – Dezodorant Challenge, który może skończyć się strasznymi poparzeniami!
Dezodorant Challenge jest już szeroko znany na Zachodzie, ale i u nas pojawiają się tego typu incydenty. „Zabawa” polega na jak najdłuższym psikaniu dezodorantem na skórę z możliwie najmniejszej odległości. Taka zabawa powoduje coraz to większy ból, a wreszcie – kończy się rozległymi poparzeniami chemicznymi.
Skóra w miejscu popsikania staje się czerwona, pojawiają się też bąble z żółtą cieczą. Ci, którzy wytrzymali najdłużej narazili się na najpoważniejsze konsekwencje – włącznie z przeszczepem skóry, a nawet uszkodzeniem nerwów, mięśni i kości!
Rzadko kiedy to robię, ale przy tej okazji chciałbym, aby ten post był szeroko rozprzestrzeniony. Wszyscy rodzice, proszę, pokażcie dzieciom te zdjęcia
– napisała Jamie Prescott, matka jednej z ofiar tej niebezpiecznej zabawy. Umieściła też zdjęcia pokazujące jej skutki. I to chyba one najlepiej przemówią do rozsądku.
W sieci jest już sporo filmów dokumentujących tę durną modę! Dlatego jeszcze raz przestrzegamy – spójrzcie na zdjęcia i dobrze zastanówcie się, czy chwila sławy w Internecie lub zrobienie komuś żartu jest warte takich ran. Naszym zdaniem – zdecydowanie nie!