Wyrok Sądu Najwyższego zapadł po 10 latach batalii, jaką wytoczyli mieszkańcy bloku w miejscowości Monfalcone na północy Włoch lokatorom z parteru, miłośnikom gotowania. Nękanie sąsiadów zapachem smażenia i gotowania to forma podlegającego karze „molestowania zapachowego” – uznał Sąd Najwyższy Włoch. Po raz pierwszy w tym kraju zapadł wyrok w sprawie kuchennych zapachów.
„Woń smażeniny po raz pierwszy stała się przedmiotem postępowania sądowego i została uznana za przestępstwo.”
Z ich mieszkania bardzo często dochodził zapach smażonego tłuszczu oraz mocnych przypraw i dym. Stały się one tak dokuczliwe dla pozostałych mieszkańców domu, że sprawę postanowiono skierować do sądu.
Skarżący podkreślili w pozwie, że małżeństwo przy garnkach nie tylko nęka sąsiadów zapachami, ale także hałasami dochodzącymi podczas gotowania. Dodali, że ich mieszkania są do tego stopnia pełne zapachów smażenia i sosów, iż mają wrażenie, że dochodzą one z ich własnej kuchni, a nie z lokalu położonego kilka pięter niżej.
Sąd Najwyższy, do którego dotarł ten kuchenny spór, orzekł, że można wydać wyrok skazujący w sprawie dokuczliwych zapachów nie tylko w przypadku zatruwającej powietrze fabryki czy zakładu produkcyjnego, ale także wobec osób gotujących we własnej kuchni. Sędziowie zatwierdzili tym samym wyrok skazujący na grzywnę, wydany w niższej instancji.
Miłośnicy gotowania z Monfalcone nie zostaną jednak ukarani, bo sprawa, dotycząca lat 2004-07 została uznana od razu za przedawnioną. Włoska prasa zwraca uwagę, że to orzeczenie może uruchomić lawinę pozwów w sprawie kuchennego sąsiedzkiego „nękania”.
PAP
Niedawno pisaliśmy o innym, równie śmiesznym przypadku, dla odmiany w Wielkiej Brytanii. SPRAWDŹ!