W ubiegłym tygodniu przedstawialiśmy Wam modę, która zapanowała w Rosji – tzw. dubak challenge. Rosjanie wykorzystując tzw. efekt Mpemby, czyli szybsze zamarzanie wody gorącej od zimnej, wylewali na siarczystym mrozie gorącą wodę, która zamieniała się w kryształki lodu. Amerykanie im pozazdrościli, ale nie wszystkim się udało…
Media zza Oceanu informują, że co najmniej kilkadziesiąt osób w całych Stanach trafiło w ostatnich dniach do szpitali z poparzeniami twarzy, głowy i innych części ciała. Przedział wiekowy ofiar jest ogromny – od 3 do 53 lat.
Wyzwanie na Zachodzie przyjęło się pod nazwą „boiling water challenge”. Problem w tym, że jak widać Amerykanie są albo mniej skuteczni, albo ich woda ma inne właściwości, bo dla wielu kończy się to bardzo źle. Tylko do jednego szpitala w Chicago w ciągu jednej doby trafiło ośmioro poparzonych pacjentów!
ZOBACZ: [VIDEO] Wylewają sobie nad głowy wrzątek! Takie wyzwanie mogli wymyślić tylko Rosjanie
Naukowcy wiedzą dlaczego gorąca woda zamarza szybciej od zimnej – ma to związek z wiązaniami wodorowymi. Jednak nie jest powiedziane, że za każdym razem i w każdych warunkach eksperyment powiedzie się w stu procentach. Na filmach z nieudanymi wyzwaniami widać, że winowajcą poparzeń jest zazwyczaj resztka wody, która spada wprost na nieodpowiedzialnych śmiałków. Co przezorniejsi potrafili uskoczyć w bok, jednak jak widać, wielu się to nie udało.
Tym bardziej nie polecamy próbować tego w naszych warunkach. Obecnie temperatury w Polsce są zdecydowanie za wysokie. Szczególnie, że czasem nawet -26 stopni Celsjusza nie gwarantuje powodzenia!