34-letnia Barbara J. trafiła na trzy miesiące do aresztu. Grozi jej nawet dożywocie. Z zimną krwią, w biały dzień i przy świadkach na jednej z ulic Wrocławia usiłowała zabić swoje miesięczne dziecko. Reakcja przypadkowych świadków prawdopodobnie uratowała dziecku życie.
Do zdarzenia doszło w sobotę. Barbara J. wyszła z domu wzburzona po kłótni ze swoimi konkubentem. Ruszyła przez ulicę Gagarina. W pewnym momencie podniosła dziecko w górę i z całej siły rzuciła o asfalt, a następnie kopnęła kilka razy w głowę!
Zachowanie kobiety zwróciło uwagę przejeżdżających ulicą ludzi. Zatrzymali samochód, a po kilku minutach dogonili uciekającą sadystkę. Przekazali ją w ręce policji.
Dziecko ma pękniętą czaszkę, ale szczęśliwie jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Kobieta usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi jej dożywocie. W momencie dokonywania czynu była pod wpływem alkoholu.
fakt.pl/ foto: policja/ zdjęcie ilustracyjne