Kierowcy jadący przez Mrowino pod Poznaniem mieli naprawdę niecodzienne widoki. W malutkim oplu, aucie typowo miejskim ktoś zmieścił bardzo niecodzienny ładunek.
Pewien kierowca nagrał komiczny przejazd. W osobowym oplu pewien mężczyzna upchnął na tylne siedzenia sporego cielaka! Nie wiemy czy był to świeży nabytek domorosłego hodowcy bydła, czy może przedsiębiorczy rolnik postanowił w taki sposób dowieźć zwierzę do rzeźni. Jedno jest pewne – widok był naprawdę niecodzienny!
ZOBACZ TEŻ: Przyszedł na posterunek z pistoletem i nożem i powiedział, że zabił pięć osób. Masakra w kurorcie
Internauci zastanawiają się czy czy przejazd ten nie był reklamą pojemności tego modelu. Inni chcą już wynająć pomysłowego kierowcę do pomocy dla siebie:
„Mam 350kg kapusty do przewiezienia, już wiem do kogo się zwrócić!” – napisał jeden z internautów.
Są też oczywiście głosy krytyczne, które podkreślają prawa krowy do humanitarnego transportu i nieodpowiednie obchodzenie się ze zwierzętami.
Dziennikarze „Faktu” zapytali o sprawę policję. Funkcjonariusze tłumaczą, że nie dostali żadnego zgłoszenia. Poza tym zauważają, że kierowca mógł nie złamać żadnych przepisów:
Nikt nam akurat tej sprawy nie zgłaszał. Ale w przeszłości zajmowaliśmy się podobnymi przypadkami i okazuje się, że rolnicy najczęściej przewożą zwierzęta samochodami, które są do tego przystosowane. Choć z zewnątrz może się wydawać inaczej. Samochód jest wówczas zarejestrowany jako ciężarowy, z częścią bagażowo-towarową
– powiedział Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.