Anna Puślecka to dziennikarka i ekspertka mody i dyrektorka kreatywna KTW Fashion Week. Od kilku miesięcy zmaga się z rakiem piersi. Jak dowiedziała się niedawno ma przerzuty. Ale nie poddaje się i walczy. Ostatnio na Instagramie opisała najczęstsze czynniki powodujące rozwój raka, wywołując tym sporo kontrowersji.
Anna Puślecka od kilku miesięcy leczy raka piersi. Jak sama twierdzi, to nie z rakiem należy walczyć, a ze źle działającym systemem zdrowia. Kobieta walczyła m.in. o refundację drogich leków pomagających w leczeniu nowotworów. Kilka dni temu zabrała głos na temat czynników powodujących raka piersi.
ZOBACZ TEŻ: Takiego skandalu w „Rolnik szuka żony” jeszcze nie było! Obelgi, wyzwiska i płacz
W swoim poście na Instagramie napisała m.in. o stresie, spożywaniu przetworzonej żywności, terapiach hormonalnych, zanieczyszczonym powietrzu, używkach, czy braku ruchu. Ale spośród tych czynników kancerogennych żaden nie wywołał takiej dyskusji jak woda z kranu, którą dziennikarka także wymieniła!
Picie wody z kranu – tak, tak, niestety… Ostatnio tak promowane wpływa na zachorowanie na raka piersi. Dlaczego? Zawiera rakotwórczy fluor i chlor oraz estrogeny (!!!), które wraz z moczem wnikają do wód gruntowych i żadne filtry (ani te miejskie, ani te domowe) nie są w stanie ich wyeliminować
– napisała w swoim poście.
https://www.instagram.com/p/B42jQfhlvSt/?utm_source=ig_web_copy_link
Post wywołał sporą burzę wśród komentujących go osób, bowiem nie każdy zgadza się z tym, co napisała gwiazda. Niektórzy uważają, że przeinacza lub manipuluje faktami. A Wy, co myślicie o tej sprawie?