To bestia, nie człowiek!
„Gdy byłem nastolatkiem, trafiałem do więzienia. Bójka tu, bójka tam… mając 16 lat zabiłem człowieka Podczas bójki, pchnąłem go nożem. Miałem 16 lat. Tylko dlatego, że na mnie spojrzał”
– powiedział prezydent Filipin Rodrigo Duterte.
Miało to miejsce tuż po otwarciu szczytu Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku, w wietnamskim mieście Da Nang. Swoje słowa prezydent kierował przede wszystkim do Filipińczyków mieszkających w Wietnamie.
Duterte to bardzo kontrowersyjna postać. Wielokrotnie chwalił się już swoimi postępkami niekoniecznie zgodnymi z prawem. Filipińczykom dał się poznać jako bezwzględny burmistrz miasta Davao, a jako prezydent kraju rozpoczął krwawą walkę z narkomanami i dilerami narkotyków.
W 2016 roku przyznał się do tego, że jako burmistrz Davao zastrzelił podejrzanego o przestępstwa żeby dać przykład policjantom. Wojna, którą prowadzi z kartelami narkotykowymi pochłonęła już niemal 4 tysiące ofiar, choć przeciwnicy prezydenta mówią o kilkunastu tysiącach.
Ciekawe, co jeszcze Duterte trzyma w zanadrzu. Na tyle na ile już dał się poznać można sądzić, że nie są to wszystkie jego bandyckie postępki.