„My zmieniamy politykę karną, przygotujemy zmiany w Kodeksie karnym, aby sprawca tak okrutnego porwania, działający ze szczególnym okrucieństwem – tam była kwalifikacja usiłowania zabójstwa, nie mógł dostawać tak niskich kar i żeby trafiał na tak długo do więzienia, by nie stanowił zagrożenia, zwłaszcza dla dzieci” – powiedział minister.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział, że będzie „starał się, od strony nadzoru nad sądami” wyjaśnić sprawę przedterminowego zwolnienia Ryszarda D., podejrzanego o uprowadzenie 12-latki z Golczewa. Wcześniej D. był skazany za pobicie 10-latki.
Ziobro, który w poniedziałek był gościem TVP, zaznaczył, że w tej sprawie istotne są dwa elementy – zarówno „łagodna kara” za poprzednie przestępstwo jak i zgoda na warunkowe, przedterminowe zwolnienie. D. został skazany na 9 lat więzienia, wyszedł po siedmiu.
Przypominamy, że dwunastolatka z Golczewa została uprowadzona w piątek wieczorem niedaleko swojego domu. Z nagrania monitoringu wynika, że została wciągnięta do auta. Po kilku została znaleziona w samochodzie osobowym kilkanaście kilometrów dalej. Nad ranem policjanci zatrzymali trzy osoby, które miały porwać dziewczynkę – w tym właśnie Ryszarda D. i jego partnerkę Elżbietę B. W niedzielę para usłyszała zarzut uprowadzenia i pozbawienia wolności dziewczynki. Trzecia osoba, również mężczyzna, po przesłuchaniu została zwolnienia do domu.
Prokuratura poinformowała także, że Ryszard D. był skazany na 9 lat więzienia za brutalne pobicie innej dziewczynki – 10-latki. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, wówczas prokuratura oskarżała mężczyznę o gwałt i usiłowanie zabójstwa. Ostatecznie został skazany za pobicie. Tuż przed upływem siedmiu lat odbywania kary złożył wniosek o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Choć najpierw sąd okręgowy nie uwzględnił wniosku skazanego, to sąd apelacyjny udzielił mu warunkowego przedterminowego zwolnienia. Mężczyzna do 7 sierpnia 2019 r. miał być pod dozorem kuratora.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie swoją decyzję zgody na przedterminowe zwolnienie, tłumaczy tym, że zachowanie skazanego wciąż się poprawiało. Rzecznik sądu Janusz Jaromin podał w niedzielę:
„Był kilkadziesiąt razy nagradzany, ani razu nie był ukarany dyscyplinarnie. (…) Jego aktywność w systemie resocjalizacji oceniana była w opiniach bardzo dobrze. Posiadał promesę do zatrudnienia po opuszczeniu zakładu karnego”.
Minister zaznacza, że będzie starał się wyjaśnić sprawę od strony nadzoru nad sądami. „Tylko proszę pamiętać, że mój nadzór nad sądami jest tylko i wyłącznie administracyjny”. „Z punktu widzenia prokuratury, zadziałała ona tak, jak należy i będzie domagać się oczywiście najdalej idących środków zapobiegawczych, aresztowania, a później bardzo wysokiej kary” – powiedział Ziobro. (PAP)