Naama Issachar to piękna 26-letnia Izraelka. Teraz jej dalszy los spoczywa w rękach prezydenta Rosji i jednego z najpotężniejszych ludzi na ziemi Władimira Putina. Co takiego zrobiła?
Rosyjskie służby złapały kobietę z marihuaną. Została zatrzymana i jej los pozostaje w rękach prezydenta Władimira Putina. Znaleziono przy niej dokładnie 9,6 gramów narkotyku. W Rosji za takie przestępstwo przewidziane jest 7,5 roku pozbawienia wolności. Prezydent Izraela Reuwen Riwlin wystosował specjalny list do przywódcy. Pisze on w nim, że kara jest zbyt surowa i wywrze „destrukcyjny wpływ” na życie dziewczyny. Mimo, że nie jest to typowa polityczna sprawa, to media rozpisują się już, że Naama Issachar może być kartą przetargową w rękach Putina.
W dzienniku „The Times of Israel” możemy przeczytać, że wódz posłuży się kobietą przy wymianie za schwytanego rosyjskiego hakera. Miał on zostać poddany ekstradycji do USA. Teraz jednak wszystko może się zmienić i to Rosjanin postawi na swoim. Izrael natomiast nie zamierza się na to godzić. Co więc będzie dalej?
ZOBACZ:[WIDEO] Gorące nagranie z Julią Wieniawą podbija sieć. Fani są zachwyceni
Naama twierdzi, że marihuanę omyłkowo wsadziła do torby gdy wracała z Indii i miała przesiadkę w Moskwie. Początkowo skazywano ją za posiadanie narkotyków, natomiast później uznano to za przemyt. Prezydent Izraela bardzo mocno broni 26-latki i podkreśla, że nie miała ona kryminalnej przeszłości. Dodaje również, że nie zasługuje na to, co spotkało ją w Rosji. Co stanie się dalej? Wszystko w rękach Putina.
źródło: o2.pl fot. screenshot