Trwająca właśnie w Polsce konferencja poświęcona Iranowi wzbudza wiele kontrowersji. Przede wszystkim trudno zrozumieć jaki interes ma Polska w konfliktowaniu się z Irańczykami. Ponadto konferencję zignorowali najważniejsi gracze na tej scenie politycznej.
Na konferencję, która z nazwy poświęcona jest Iranowi nie przyjechali najważniejsi politycy światowi zaangażowani w sprawy Bliskiego Wschodu. Większość państw przysłała tu swoich urzędników średniego lub niższego szczebla. Brakuje najważniejszych europejskich przywódców ale też Władimira Putina czy Recepa Erdogana. A jak wiadomo Rosja i Turcja należą do głównych graczy w tamtym regionie.
Obserwatorzy zastanawiają się, jak interpretować to wydarzenie? Czy nie jest to przypadkiem izraelsko – amerykańska próba zbudowania koalicji antyirańskiej wraz z krajami arabskimi? I czy nie jest to pierwszy akord oznaczający przygotowania do wojny?
Zastanawia też rola Polski w całym przedsięwzięciu. Nie mamy przecież żadnego znaczenia w tamtej części świata. Nie jesteśmy też krajem o takiej renomie jak Norwegia, Austria czy Szwajcaria, które czasem podejmują podobne inicjatywy, by siłą swego bezstronnego autorytetu pomóc w rozwiązaniu światowych kryzysów.
Może po prostu nasza rola sprowadza się do podległości USA i próbie uzyskania gwarancji lokalizacji wojsk amerykańskich w naszym kraju? Dużym negatywnym skutkiem wobec braku europejskich przywódców jest rozbijanie przez Polskę europejskiej wspólnoty. Znowu bliżej nam do USA niż Europejczyków.
Tak czy inaczej organizacja tej konferencji ściągnęła na nas gniew Irańczyków. W odpowiedzi na irańską złość nasza dyplomacja zapewniła, że na pewno „złe słowo” o Iranie w Warszawie nie padnie.
Tymczasem polityk o najważniejszej być może randze na konferencji i roli w regionie, Żydowski premier Benjamin Netanjahu powiedział po wczorajszym spotkaniu z przedstawicielami krajów arabskich, że „zasiadamy dziś wspólnie z krajami arabskimi, żeby przybliżyć nasz wspólny interes jakim jest wojna z Iranem.”
Netanjahu bardzo szybko usunął swój wpis z Tweetera, został on oczywiście odnotowany przez wszystkich, w tym Irańczyków.
Poza oczywistą grozą tego stwierdzenia, Netanjahu postawił Polskę w bardzo trudnej sytuacji politycznej. Trudno powiedzieć czy o to nam chodziło i czy za jakiś czas polscy chłopcy nie będą musieli ginąć na pustyni za Izrael?
Źródło: Tweeter, TVP, TVN, Polsat
Fot. Tweeter
ZOBACZ TEŻ: https://wsieci24.pl/pierwszy-raz-w-historii-na-hawajach-spadl-snieg-video/