Młoda kobieta poznała kilku mężczyzn w autobusie. Niestety spotkanie zakończyło się tragicznie, kobieta była gwałcona i więziona przez 10 dni, po kilku tygodniach zmarła.
Gwałcona i przetrzymywana 26-latka zmarła. Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala, gdzie przeszła kilka operacji, spędziła tam aż 3 tygodnie. Śledczy czekają na wyniki przeprowadzonej sekcji zwłok, która wykaże, czy i w jakim stopniu mężczyźni przyczynili się do jej śmierci.
Do tragedii doszło w Łodzi. Młoda 26-letnia kobieta w jednym z autobusów poznała trzech mężczyzn, którzy namówili ją na wspólną imprezę. Finał okazał się jednak inny – kobieta była wielokrotnie gwałcona i więziona przez 10 dni. 26-latce udało się uciec z miejsca zdarzenia i zadzwonić do matki.
Sprawa trafiła do prokuratury. Ze względu na dobro śledztwa sprawa ma charakter tajny – prokuratura nie chce udzielać szczegółów dotyczących dramatu. Z ujawnionych informacji wynika, że kobietę więziono i gwałcono od 17 do 27 lipca, w jednym z bloków na łódzkim Widzewie. Sprawa dotyczy dwóch 36-latków i 33-latka.
Dwóch podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych, natomiast trzeci z zatrzymanych sprawców został wypuszczony do domu. Zgodnie z ustaleniami ma on stawiać się na komendzie policji oraz nie może opuszczać kraju. Na pytanie dlaczego został potraktowany łagodniej, niestety nie znamy odpowiedzi.
źródło: tvn24
kg / mb