Mało kto mógłby pomyśleć, że ten mężczyzna jest oszustem. Jego wygląd, zachowanie oraz przekonująca opowieść mogła zmylić praktycznie każdego.
Jeden z internautów opublikował post ze zdjęciem oszusta oraz opisem sytuacji w jaki sposób został zmanipulowany:
20.08.2017 0k. Godziny 12:30 na autostradzie A2 miedzy Lodzia a Poznaniem, padlem ofiara tego oszusta (ok.170cm wzrostu). Jechal srebnym Audi na niemieckich rejestracjach (z miasta oddalonego od mojego o 20km!), mowil po niemiecku i blagal o pomoc. Prosil o pieniadze na paliwo bo go okradli. Pozwolil siebie i dokumeny auta sfotografowac, dal mi dwa ,,zlote” sygnety i lancuszek, wizytowke firmy, w ktorej pracuje w niemczech i zadzwonil na moj numer z komorki zebym mial jego kontakt (numer telefonu zgadzal sie z tym na wizytowce). Jak sie dalej domyslacie, byl chlop nie ma chlopa. Prosze o udostepnianie tego postu ku przestrodze dla innych a moze przy okazji ktos go dorwie. Dziekuje.
Oszust wyłudził od mężczyzny niemałą sumę pieniędzy za dwa ”złote” sygnety i łańcuszek, które ze złotem, jak się okazało miały niewiele wspólnego, no może poza kolorem. Wykonana z tombaku biżuteria okazała się praktycznie bezwartościowa, a opowiedziana przez oszusta historia po prostu nieprawdziwa.
Post zyskał 15 864 ponownych udostępnień, a pod zdjęciem mężczyzny rozpętała się prawdziwa burza komentarzy. Okazuje się, że autor posta nie był pierwszą ofiarą tego mężczyzny.
źródło/fot.: facebook
kg