Wypad 19-latki na imprezę skończył się tragicznie. Młoda dziewczyna wybrała się na nią wraz z przyjaciółmi. W pewnym momencie znajomi dziewczyny zorientowali się, że ich koleżanka zniknęła. Długie poszukiwania nie przyniosły efektu, a 19-latkę znaleziono nazajutrz w chłodni w jednym z hoteli.
W piątek 19-letnia Amerykanka bawiła się ze znajomymi w hotelu Rosemont. Po kilku godzinach okazało się, że dziewczyna zniknęła, a koledzy nie potrafili jej odnaleźć.
Policja dowiedziała się od świadków, że 19-latka ostatni raz była widziana na 9 piętrze hotelu.
Po 11 godzinach zamarzniętą na śmierć dziewczynę znaleziono w hotelowej chłodni. Prawdopodobnie dziewczyna sama do niej weszła.
Matka ofiary twierdzi, że córka nie mogła sama wejść do chłodni, ponieważ nie poradziłaby sobie z otwarciem ciężkich stalowych drzwi. Tym bardziej, że była pod wpływem alkoholu.
Sprawą zajmuje się policja.
Źródło: thesun
Fot: pixabay
MB