Co więcej, znany nam Sfinks także skrywa sporo tajemnic.
Sfinks obok egipskich piramid, to budowla która bodaj najmocniej rozpala wyobraźnię archeologów i historyków na całym świecie. Przeróżne teorie na temat jego wieku, historii, pierwotnego przeznaczenia mówią same za siebie. A co jeśli niegdyś w Gizie stały dwa sfinksy, a nie jeden?
Taki pomysł opublikował niedawno Gerry Cannon , pisarz i samozwańczy badacz historii starożytnego Egiptu. I co ważne – zdobył sobie rzeszę zwolenników, w tym archeologa Bassama el-Shammaa.
Cannon uważa, że zna lokalizację drugiego posągu. Badając budowę obszaru, na którym znajduje się Sfinks i piramida Chefrena, a także jego zdjęcia satelitarne i mapy zwrócił uwagę na „podejrzany” pagórek. Odnosząc go do położenia piramidy, znajduje się on w pozycji idealnie symetrycznej do sfinksa, którego znamy dziś.
Środowisko naukowe raczej zignorowało doniesienia pisarza. Jednak archeolog el-Shamm uznał je za wielce prawdopodobnie. Głównie dlatego, że w innych miejscach sfinksy faktycznie występowały symetrycznie w parach, zaś na Stelli Snów pochodzącej z czasów faraona Totmesa IV widać dwa przedstawienia sfinksów.
Otwarta pozostaje kwestia, co stało się z drugim sfinksem. Zdaniem Cannona mógł być wykonany z mniej trwałego materiału, np. cegły i ulec zniszczeniu i zasypaniu przez piaski Sahary. Znanego nam sfinksa także trzeba było wykopać spod zwałów pustynnego pyłu. Przeprowadzenie badań archeologicznych we wskazanym miejscu rozwiałoby wszelkie spekulacje, ale do tego nikt na razie się nie kwapi.
Sprawa sfinksa jest tajemnicza jeszcze z jednego powodu – wielu badaczy uważa, że jest on znacznie starszy od piramid. Opierając się na analizach geologicznych, wedle których na sfinksie znajdują się niespotykane ślady erozji geolog Robert Schoch uznał, że sfinks musi mieć więcej niż 10 tysięcy lat! Tajemnicza jest także głowa posągu, która wydaje się o wiele za mała w porównaniu do tułowia. To z kolei przekonuje niektórych badaczy do teorii, że Egipcjanie „przebudowali” sfinksa będącego dziełem innej cywilizacji, dodając mu ludzką twarz.
Choć teoria Gerry’ego Cannona wydaje się nieprawdopodobna, warto przypomnieć w tym miejscu o niedawnym odkryciu pustych komór w piramidzie Cheopsa. To pokazuje, że starożytny Egipt wciąż skrywa wiele tajemnic, o jakich archeologom nawet się nie śniło.