Dwóch chłopców zapłaciło wysoką cenę za eksperymenty – jeden z nich najwyższą. Sekcja zwłok ma wyjaśnić, jaką truciznę zażyli nastolatkowie.
Do tragicznego wydarzenia doszło w Biłgoraju, w województwie lubelskim. Zgłoszenie o dwóch nastolatkach znajdujących się na ul. Konopnickiej i będących pod wpływem nieznanej substancji odebrała miejscowa policja. Na miejsce zadysponowano służby medyczne.
Jednak znaleziono tylko jednego chłopca, który śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został przetransportowany do szpitala w Lublinie. Drugi z 15-latków dotarł w tym czasie do domu i to stamtąd wezwano do niego pogotowie. Było już jednak za późno – reanimacja nie przyniosła rezultatu i nastolatek zmarł.
Przyczyny jego śmierci ma wyjaśnić sekcja zwłok. Powinna też dać odpowiedź jaką substancję zażyli obaj młodzi. Stan tego, którego przewieziono do Lublina lekarze określają jako ciężki, ale stabilny.
„Prowadzimy intensywne czynności razem z policją, by wyjaśnić sprawę. Przesłuchujemy świadków, zabezpieczyliśmy niezbędne dowody, zrobiliśmy przeszukania i gromadzimy dokumentację medyczną”
– powiedział Marek Głowala szef Prokuratury Rejonowej w Biłgoraju.
Czy na polski rynek trafił jakiś nowy, niebezpieczny dopalacz? Jest to możliwe, bo przestępcy cały czas starają się być o krok przed służbami. Miejmy jednak nadzieję, że to tylko jednorazowa tragedia i do kolejnych nie dojdzie. W przeszłości już kilkakrotnie dochodziło do masowych zatruć po zażyciu nowych, wyjątkowo niebezpiecznych środków – oby nie był to początek kolejnej czarnej serii!