To nie mogło być przyjemne lądowanie ani lot. Pasażerowie samolotu nigeryjskiej linii lotniczej Dana Air nie będą go dobrze wspominać. Przez cały rejs maszyna zachowywała się podejrzanie, a przy lądowaniu nastąpiło najgorsze – wypadły drzwi awaryjne!
Drzwi awaryjne wypadły tuż po wylądowaniu samolotu w Abudży. Pasażerowie zarzekają się, że przez cały lot dochodziły ich uszu bardzo niepokojące dźwięki. Coś grzechotało, trzeszczało, trzęsło się w okolicy drzwi awaryjnych. Jednak ta wersja zupełnie rozmija się ze stanowiskiem firmy.
Zdaniem przedstawicieli Dana Air, do wypadnięcia drzwi doprowadził… któryś z pasażerów! Jak miałby to zrobić, dlaczego nikt go nie powstrzymał i jakim cudem udało mu się dosłownie wypchnąć całe drzwi awaryjne z kadłuba samolotu – tego nie wiadomo!
Mimo to linie lotnicze bronią się, że samolot miał wszelkie możliwe testy i badania za sobą, oraz został dopuszczony przez Nigeryjski Urząd Lotnictwa Cywilnego.
Pasażerowie mimo to obstają przy swoim:
„Lot był głośny, czuliśmy wibracje. Zauważyłem, że zatrzask drzwi awaryjnych jest luźny i „tańczy”. Kiedy wylądowaliśmy, a samolot kołował, usłyszeliśmy coś podobnego do eksplozji, a następnie gwałtownie zwiększył się hałas, a w środku poczuliśmy wiatr. To było straszne”
Flew Dana. Exit door was unstable throughout the flight. As we touched down it fell off. Scary stuff. pic.twitter.com/eDtTlNi2TZ
— Ola Brown(Orekunrin) (@NaijaFlyingDr) 7 lutego 2018
Dana Air nie słynie z najlepszej renomy. W 2012 roku na przedmieściach Lagos rozbił się ich samolot z 153 osobami na pokładzie. Nikt nie przeżył. Dobrze, że tym razem awaria nastąpiła już po zetknięciu podwozia z gruntem a nie na kilku tysiącach metrów – to skończyłoby się tragicznie!
o2.pl