Szokująca interwencja na Śląsku. Policjanci otrzymali zgłoszenie o młodej, pijanej kobiecie, która spaceruje z butelką wina i dzieckiem na ręce. Mundurowi przybyli w ostatniej chwili – moment zwłoki mógł skończyć się tragicznie.
Do zdarzenia doszło we wtorek 20 lutego. Policyjny patrol dostał zawiadomienie o pijanej kobiecie z dzieckiem na rękach. Gdy odnaleźli ją na jednej z ulic od razu zainterweniowali. Można powiedzieć, że jeden z policjantów uratował życie dziecka – udało mu się je chwycić, gdy pijana matka upadała półprzytomna na chodnik! Gdyby nie to, niechybnie kobieta zgniotła by je własnym ciężarem.
21-letnia kobieta miała ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. 14-miesięczne dziecko trafiło najpierw do szpitala, a potem pod opiekę ojca. Na szczęście ten spacer z nieodpowiedzialną rodzicielką nie skończył się dla niego żadnymi zdrowotnymi konsekwencjami.
Matka trafiła do izby wytrzeźwień i wkrótce zostaną jej postawione zarzuty. Za narażenie zdrowia i życia dziecka grozić jej może nawet 5 lat więzienia.Policjanci już przygotowują stosowny wniosek. Gdy kobieta wytrzeźwieje zostanie przez nich przesłuchana.
Co strzeliło jej do głowy? Narazić w ten sposób dziecko mogła tylko osoba skrajnie nieodpowiedzialna i być może chora. Miejmy nadzieję, że odpowiednie instytucje ją „naprostują”.
Pijana matka spacerowała z dzieckiem. Grozi jej nawet do 5 lat więzienia https://t.co/kNtLfZ1uIo
— Fakty RMF FM (@RMF24pl) 21 lutego 2018
rmf.24.pl