Na profilu „Łączy nas piłka” opublikowano półtora minutowe nagranie, na którym możemy obserwować reakcję Kamila Glika po kontuzji. Piłkarz opisuje też jak wyglądał niefortunny wypadek, który prawdopodobnie przekreśli jego szanse na grę na Mundialu.
Kamila Glika spotkał potężny pech. Grając w siatko-nogę chciał wykonać przewrotkę. Upadł tak niefortunnie, że uszkodził sobie bark.
„Obojczyk wyszedł mi cały do góry. Doki [członek sztabu medycznego kadry – przyp. red.] szarpał to, chciał nastawić, ale co tu nastawiać jak więzadła są zerwane?”
– opisuje piłkarz.
Zdaniem lekarza reprezentacji, Jacka Jaroszewskiego sytuacja jest bardzo poważna i może być niezbędna operacja.
Jeśli miałbym brać pod uwagę tylko moje badanie kliniczne i zdjęcie rentgenowskie, to wydaje się, że ten więzozrost barkowo-obojczykowy jest zerwany, ale by w pełni ocenić sytuację, trzeba zrobić rezonans magnetyczny.
– powiedział lekarz.
Kamila Glika przewieziono już do Nicei, gdzie zostanie przebadany przez swoich lekarzy klubowych. To oni wydadzą ostateczną diagnozę i zadecydują o dalszym leczeniu. W wariancie pesymistycznym Glika czeka od pięciu do sześciu tygodni przerwy.
Jeśli uraz okaże się mniej poważny, to istnieje szansa na szybsze wznowienie treningów i na grę w stabilizatorze, który ochroni nadwyrężony bark. Kamil Glik nie traci dobrego samopoczucia i nadziei – jak możecie zobaczyć na filmie, już obliczył sobie, że w finale zagra razem z Biało-Czerwonymi. I oby tak właśnie było!
.@LukaszWisniowsk złapał @kamilglik25 po wizycie u lekarza w Przemyślu. 🎥
Jak zareagował na uraz? 🤔Więcej o sytuacji naszego obrońcy w #ProjektMundial.
🔴 LIVE 👉 https://t.co/vt7LbuPTFG pic.twitter.com/mLU7ZwHGEX— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 4 czerwca 2018
twitter.com/ laczynaspilka