Im dłużej trwa moda na selfie, tym więcej głupich pomysłów przychodzi ludziom do głowy. Pisaliśmy już o wypadkach śmiertelnych z powodu selfie. Teraz zaś czas na coś jeszcze gorszego – fotografowanie się na tle tragedii i cierpienia postronnych.
Burza z tego powodu rozpętała się we Włoszech. 26 maja doszło do tragicznego wypadku na stacji kolejowej w Piacenzie. Pociąg potrącił i okaleczył kobietę. Na miejscu pojawili się przedstawiciele prasy i fotografowie. Jeden z nich uchwycił przedziwną scenę.
Pewien młody mężczyzna robił sobie selfie na tle ciężko rannej kobiety. Wprawdzie zaraz został zatrzymany przez policję, która zmusiła go do wykasowania zdjęcia, to jednak nie uspokoiło to Włochów.
Zdjęcie, które obrazuje tą pożałowania godną scenę udostępniono opinii publicznej. Włosi kipią z oburzenia z powodu zachowania mężczyzny, który nie tylko nie był skłonny udzielić służbom jakiejkolwiek pomocy, ale jeszcze próbował zaistnieć dzięki tragicznemu wypadkowi.
Fotograf, który wykonał zdjęcie skwitował krótko:
Całkowicie straciliśmy poczucie etyki.
Nie sposób się z tym nie zgodzić. Zachowanie chłopaka krytykują też publicyści i osobistości mediów. I choć nie jest on w świetle prawa przestępcą, to zdecydowanie stał się w Italii antybohaterem. A ofiara wypadku? Na szczęście udało się ją uratować, niestety lekarze musieli amputować jej nogę.
Retweeted Antonello Piroso (@Apndp):
Foto Giorgio Lambri (La Libertà/Ansa). Donna investita da un treno nella stazione di Piacenza. Imbecille (con borsello) si fa un #selfie. Non ci sono speranze. pic.twitter.com/W4APWUs65g
— jose luis grueso (@ppluxx) 4 czerwca 2018
o2.pl/ pixabay/ twitter