Chcielibyśmy, żeby wszystkie kradzieże kończyły się podobnie. 19-letni mieszkaniec Piotrkowa Trybunalskiego ukradł na targu kasetkę z utargiem z pewnego stoiska. Gdy uciekał wpadł prosto pod jadący samochód!
Do kradzieży doszło 12 czerwca. Młody mężczyzna podszedł do jednego ze stoisk i odwracając uwagę sprzedawczyni sprzątnął jej skrzyneczkę z całodziennym utargiem. Kobieta jednak bardzo szybko zauważyła jego czyn i wszczęła alarm.
19-letni złodziej niewiele myśląc, rzucił się do ucieczki. Uciekał tak zapamiętale jakby świat wokół niego nie istniał. To był błąd. Przebiegając przez jedną z ulic wpadł wprost pod jadące auto! Skradzione pieniądze rozsypały się dookoła, a rabuś zaliczył twarde lądowanie na asfalcie!
Gdy sprawca zorientował się, że nie jest anonimowy, rzucił się do ucieczki w kierunku centrum miasta. Biegnąc wtargnął na jezdnię nie zwracając uwagi na panujący ruch. Po chwili wpadł pod koła mercedesa, a skradzione pieniądze rozsypały się na ulicy
– czytamy w policyjnym opisie.
Pieniądze pozbierano i zwrócono właścicielce. Zaś pechowy złodziej trafił na obserwację do szpitala i szybko usłyszał zarzuty. Grozi mu nawet 5 lat więzienia, a policja sprawdza, czy przypadkiem nie ma on czegoś wspólnego z innymi kradzieżami w okolicy.
19-lat to wciąż młody wiek. Może to wydarzenie będzie dla rabusia nauczką, która pomoże mu zmienić swoje postępowanie. Bardziej dosadnej nauki, że kradzież nie popłaca chyba nie mógłby dostać!
fakt.pl/ foto: zdjęcie ilustracyjne screenshot