18-letni Maciej D. usłyszał już zarzut podpalenia z następstwem śmierci człowieka. W nocy z 30 września na 1 października podpalił kamienicę, w której mieszkała jego była partnerka. Pożar zupełnie wymknął się spod kontroli. Rannych zostało 20 osób, a jedna zginęła.
Ofiarą śmiertelną jest 16-letnia Agata, która zmarła w szpitalu 9 października. Znajdowała się w śpiączce farmakologicznej, miała rozległe poparzenia. Lekarze wciąż walczą o życie jej dwóch braci – 12-letni Janek i 4-letni Maciek. Pożar bardzo szybko ogarnął kamienicę.
Spośród 20 rannych osób, 15 podtruło się tlenkiem węgla i miało niegroźne oparzenia. Pięć kolejnych to cięższe poparzenia i niedotlenienie. Biegli szybko orzekli, że pożar jest wynikiem podpalenia śmieci zgromadzonych w jednej z piwnic. Stamtąd ogień rozprzestrzenił się na resztę budynku.
ZOBACZ: Śląsk: makabryczny wypadek. Spłonął w aucie, nikt nie był w stanie go rozpoznać [FOTO]
Policja mając takie informacje szybko ustaliła podejrzanego – Macieja D. Jest to mieszkaniec Nowej Wsi Lęborskiej, były partner jednej z poszkodowanych w pożarze dziewczyn. Wszystko wskazuje na to, że podpalił kamienicę z zemsty.
Po śmierci 16-letniej Agaty podejrzanemu zmieniono zarzuty. Grozi mu od 2 do 12 lat więzienia. Choć naszym zdaniem warto byłoby poddać go jeszcze obserwacji psychicznej. Mamy duże wątpliwości, czy coś takiego mógł zrobić człowiek o zdrowych zmysłach!