Waszyngton jest w szoku. Z Oceanu wypłynęły ludzkie szczątki. Konkretniej, na jednej z wysp należących do stanu znaleziono ludzką stopę. Dosyć szybko udało się ustalić do kogo ona należała. W 2016 roku zaginął Antonio Neill i to była właśnie jego stopa.
Zaczęto poszukiwania, które mają na celu znalezienie reszty zwłok mężczyzny. Póki co, oczywiście nie udało się ustalić bezpośredniej przyczyny śmierci 22-latka. Jego matka ogłosiła, że nie da spokoju tej sprawie i dowie się co stało się z jej synem, a za razem uznała, że już jest spokojniejsza, bo wie że Antonio przeniósł się do innego miejsca. Jak tylko śledczy znajdą już skompletowane szczątki – od razu przystąpią do działań mających na celu ustalenie przyczyny zgonu.
ZOBACZ:Zwyrodnialec wykorzystywał seksualnie swoją kilkumiesięczną córkę. Sąd podjął decyzję!
Mężczyzna miał cierpieć na depresję a ostatni raz gdy wychodził z domu wybierał się do urzędu po prawo jazdy, gdyż ktoś ukradł mu portfel.
źródło: o2.pl
fot. youtube.com