W miniony weekend Bayer Leverkusen pokonał Hannover 96 3:2. Nikt jednak po tym spotkaniu nie mówi o wyniku meczu Bundesligi. Za to wszyscy piszą o strzale Genki Haraguchiego. Po kulminacji błędów w obronie miał on szansę na strzelenie kontaktowego gola. Niestety, na jego drodze stanął nietypowy bramkarz. Mianowicie… śnieg!
Cała sytuacja miała miejsce w 33. minucie spotkania Bundesligi pomiędzy Bayerem Leverkusen a Hannoverem 96. Goście prowadzili już 2:0 i byli na najlepszej drodze do zwycięstwa. Wtedy to Lukas Hradecky popełnił błąd, a sam na sam z pustą bramką stanął Japończyk Genki Haraguchi. Uderzył on piłkę w kierunku bramki, lecz ta nagle wyhamowała przez śnieg. Patrząc na tę sytuację można dostrzec jej kuriozum. Zawodnik powoli zaczynał się cieszyć, bo normalne by było, gdyby przy normalnych warunkach piłka wpadła do siatki. Cóż, nie było mu dane strzelić tak ważnej bramki, ale 18 minut później zaliczył asystę.
ZOBACZ:Studentka dodała wieczorem zdjęcie na Instagrama. Nad ranem była już martwa
Kto wie, co by było, gdyby wtedy wpadł gol. Być może Hannover odrobiłby straty i wygrał mecz z „Aptekarzami”. Już na pewno się tego nie dowiemy. Największym szczęściarzem był zdecydowanie bramkarz gości Lukas Hradecky, którego błąd nie zakończył się straconą bramką.
źródło fot. i wideo: youtube.com