Wielu ludzi czekało na „Kler”, sale kinowe w dniu premiery były pełne. Jak mówili twórcy, nie chodziło im o obrażenie kościoła, lecz o ukazanie prawdy na jego temat. Gdy czytamy opis najnowszego filmu Tomasza Sekielskiego, to wydaje się, że powyższa produkcja jest lekkim, rodzinnym filmem. Zapowiada on całkowite obnażenie polskiego kościoła. Co w nim zobaczymy?
Już 11 maja czeka nas jedna z najbardziej wyczekiwanych premier w roku – „Nie mów nic nikomu” w reżyserii Tomasza Sekielskiego. Dokument powstał dzięki datkom internautów. Udało się uzbierać 450 tysięcy złotych, co wystarczyło do stworzenia produkcji. „Kler” przy tym filmie wydaje się być zwykłym, mało znaczącym epizodem w historii polskiej kinematografii. Dziennikarz głównie skupia się na ukazaniu pedofilii w polskim kościele. Dla „Wirtualnych Mediów” Sekielski udzielił wywiadu, w którym mówi, że datki osób są potrzebne głównie na ochronę prawną, ponieważ spodziewał się utrudnień podczas kręcenia filmu. Dodaje, że cały dokument będzie można obejrzeć ZA DARMO na jego kanale YouTube. W promocyjnym zwiastunie padają m.in. takie słowa: „Nakazał, żebym tego nikomu nigdy nie powiedział”, „(…) bo jak powiem, to wtedy nie zostanę zbawiony i będę potępiony”.
ZOBACZ:Anonimowy darczyńca rozdaje ludziom pieniądze w kopertach. Kim jest współczesny Robin Hood?
Obejrzycie dokument Tomasza Sekielskiego? Wydaje się być bardzo ciekawy, a sam autor podkreśla, że pojawią się w nim wielkie nazwiska, m.in. księdza Henryka Jankowskiego, którego pomnik niedawno obalono.
źródło: fakt.pl fot. facebook.com