W dobie nowoczesnych technologii oszuści też idą za nowinkami i ciągle wymyślają nowe, sprytne rozwiązania. Ostatnimi czasy wielu Polaków padło ofiarą szczególnego oszustwa. Złodzieje podają się za kurierów lub InPost i wysyłają SMS-y, w treści których proszą o dopłatę złotówki. Jako powód podają np. odbiór przesyłki z paczkomatu.
Popularne obecnie przesyłki kurierskie mogą być niebezpieczne. Trzeba wypatrywać oznak i uważać na fałszywe wiadomości, bo można stracić znacznie więcej niż złotówkę. Oszuści przesyłają link, przez który powinno się zapłacić złotówkę, jednak to dobrze znane oszustwo. Link prowadzi bowiem do strony, która przybiera fałszywą tożsamość PayU lub innej platformy płatniczej. Następnie złodziej dodaje swoje konto do zaufanych odbiorców ofiary. W momencie gdy ona dostaje wiadomość z banku o akceptacji przelewu, bez patrzenia zatwierdza zlecenie, myśląc, że to tylko złotówka.
Co może nam pomóc w odkryciu złodziei? Przede wszystkim fałszywy adres strony, który różni się od oryginalnej. Trzeba także dokładnie czytać wiadomości. Często rzekomy operator, bank albo firma kurierska robi literówki i błędy w SMS-ach.
ZOBACZ:Takich truskawek lepiej nie jeść. Może to grozić nowotworem