Ogromną wpadkę w Holandii zaliczył kierowca z Polski. Mężczyzna poruszający się Audi na dolnośląskich numerach rejestracyjnych przejeżdżał przez miejscowość Ijmuiden położoną na północy kraju. Polak chciał wyprzedzić innego uczestnika ruchu jednak robił to w miejscu niedozwolonym. Kiedy już mu się to udało pokazał kierowcy tamtego auta środkowy palec. Wtedy nie zdawał sobie sprawy, że był nim nieumundurowany policjant.
Przez swoje bezmyślne zachowanie Polak poniósł surowe konsekwencje. Mężczyzna zapewne nie zdawał sobie sprawy, że spotka go taka niespodzianka. Kiedy Holender chciał żeby polski kierowca zjechał na pobocze ten zaczął uciekać. Policjant po służbie postanowił ścigać jego samochód i przy pomocy wsparcia swoich kolegów w końcu udało mu się go zatrzymać.
Funkcjonariusze postanowili skontrolować prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu Polaka. Początkowo mieli tylko upomnieć mężczyznę i pouczyć, że za to co zrobił mógł ponieść surowe konsekwencje. Wszystko zmieniło się kiedy sprawdzili jego dokumenty. Policjanci musieli zatrzymać mu prawo jazdy i dowód rejestracyjny, ponieważ mężczyzna miał na sumieniu liczne wykroczenia drogowe i nieopłacone mandaty. Teraz na pewno nie ominie go kara.
źródła: fakt.pl, foto pixabay.com