13-letnia Megan Pagnini z USA idealne zdjęcie omal nie przypłaciła własnym życiem! Nastolatka wybrała się z koleżanką na plażę Psimo Beach w Kalifornii, gdzie przy zachodzie słońca weszła do Oceanu. Sceneria do zdjęcia była po prostu wyjątkowa, jednak spokój zmącił „potwór z głębin”, który wyskoczył z wody i dotkliwie zranił nastolatkę.
Zwierze, które zaatakowało 13-letnią Megan to lew morski. Ssak dotkliwie ugryzł ją w nogę, a rana okazała się na tyle poważna, że dziewczyna musiała zostać przetransportowana do szpitala. Amerykanka przyznała, że była przerażona atakiem, chciała zrobić sobie fajnie zdjęcie i powygłupiać się z koleżanką. W życiu nie przypuszczała, że może jej stać się coś złego. W szpitalu lekarze usunęli jej martwą tkankę i zaszyli nogę.
Od wypadku minęło dopiero kilka dni, jednak Megan już panicznie boi się uchatek, które do tej pory uważała za niegroźne. Nastolatka zapowiedziała, że już nigdy nie podejdzie do żadnej z nich, a po tym co ją spotkało będzie mieć traumę do końca życia. Naukowcy przypuszczają, że agresywne zachowanie ssaka miało związek z zatruciem neurotoksynami występującymi w skorupiakach (główne pożywienie uchatek) jedzących toksyczne algi morskie.