Szokującego czynu względem swojego 12-letniego syna dopuściła się Maya Mayer z Niżnego Nowogrodu w Rosji. Kobieta przez dwa dni więziła go hotelowym pokoju. Rosjanka najpierw związała chłopca, a później podała mu narkotyki i pobiła kijem hokejowym. 29-latka od jakiegoś czasu zmagała się z problemami natury psychicznej.
Zdaniem śledczych wszystko wskazuje na to, że 12-latek stanowił dla kobiety jakąś przeszkodę. Związany i poturbowany chłopiec spędził niemal dwa dni w hotelowym pokoju. 29-latka w tym czasie miała udać się z miesięczną córeczką do lekarza, o czym poinformowała obsługę hotelu. Syna zostawiła w pokoju pod opieką koleżanki, która miała dbać o jego bezpieczeństwo. Kiedy kobieta spała 12-latek uwolnił się i opowiedział pracownikom recepcji o tym co go spotkało.
Śledczy zatrzymali 29-letnią Mayę Mayer chwile po tym jak wróciła z córką do hotelu. Kobieta tłumaczyła się później, że pobiła chłopca, ponieważ ma w sobie demona, który nie daje jej spokoju. Śledczym udało się nawiązać kontakt z rodziną Rosjanki. Okazało się, że nie kontaktowała się z nimi od ośmiu lat. Zdaniem siostry zatrzymanej, Mayer mogła wstąpić do jakiejś sekty, co tłumaczyłoby jej dziwne zachowanie.
źródła: fakt.pl, foto youtube.com