Makabrycznie zakończyła się wspinaczka górska dla 62-letniego turysty z Wielkiej Brytanii. Mężczyzna spędzał czas w hiszpańskiej Marabelli, gdzie zdobywał lokalne szczyty. Podczas schodzenia z góry Pico de la Concha przydarzył mu się wypadek. Mężczyzna spadł z jej wierzchołka i kilka metrów niżej zawisł na uprzężach swojego plecaka. Mimo desperackich prób uratowania się turysta runął w przepaść.
Na miejsce przyleciał helikopter górskiego pogotowia ratunkowego, wezwany przez innych turystów, który widzieli i słyszeli wołającego o pomoc Brytyjczyka. Świadkowie opowiadali, że mężczyzna zawisł nad przepaścią w okolicach pasma górskiego Sierra Blanca na swoim plecaku i nie mógł sobie poradzić z wydostaniem z feralnej pułapki. Chwilę później uprzęż pękła, a on spadł kilkadziesiąt metrów w dół.
Kiedy ratownicy dotarli do poszkodowanego mężczyzna już nie żył. Chwilę przed swoją śmiercią za pomocą aplikacji WhatsApp skontaktował się z bliskimi. 62-latek napisał, że znalazł się poważnych tarapatach. Sprawą śmierci brytyjskiego turysty zajmie się teraz hiszpańska prokuratura, która chce zbadać dokładne okoliczności śmiertelnego wypadku jaki mu się przytrafił.
źródła: o2.pl, foto pixabay.com