Ojciec Tadeusz Rydzyk to chyba jeden z najbardziej kontrowersyjnych Polaków. Swoją historią o bezdomnym, który dał mu dwa samochody przebił dosłownie wszystko. Nikt tak naprawdę nic nie wie o panu Stanisławie, który oddał swój samochód i umarł. Teraz redemptorysta przerwał milczenie.
Tadeusz Rydzyk lubi się angażować w życie polityczne, a jego poglądy są najbardziej zbliżone do tych Prawa i Sprawiedliwości. Jako dyrektor Radia Maryja często dzwoni do różnych audycji i wypowiada się na tematy, które w danym momencie są poruszane. W jednym z ostatnich programów przytoczył również historię o bezdomnym panu Stanisławie, który oddał swój samochód dla Radia Maryja. Mówimy wszystko: jak to radio powstało, jak te dzieła powstają, bo to jest otwarte. Ludzie to budują, ludzie to tworzą, ludzie to utrzymują, są wolontariusze. To jest Rodzina Radia Maryja. To jest fenomen, że to zaistniało i istnieje. Dzięki ludziom. I mówimy o tym. No i był 16 lat temu bezdomny, który był bardzo porządny człowiek, pan Stanisław, który ożenił się bardzo pechowo, bo z milicjantką – mówił na antenie Rydzyk.
Człowiek ten miał mieć wiele problemów rodzinnych. Był on ponoć wykształcony, a wychowywała go ciocia. W pewnym momencie został wyrzucony z domu. Jednak później, jak przytacza redemptorysta, do tego mężczyzny uśmiechnęło się szczęście. W totolotku wygrał 1 250 000 złotych. Następnie dodał, że oddał on dwa samochody marki Volkswagen Golf – jeden ciemnozielony, a drugi czerwony.
Nienawistnicy, kłamcy zrobili z tego „luksusowego Maybacha”. Ten niby redaktor z „Gazety Pomorskiej” pisał, że „Ojciec Rydzyk jeździ maybachem”. Ja nawet nie wiedziałem, co to jest w ogóle maybach. Później pytałem się ojców, co to jest – skwitował Rydzyk.
Czy wierzycie w tę historię? Spodziewaliście się, że w końcu dowiemy się kim był słynny Pan Stanisław z Warszawy? Nas długo zastanawiało, jak człowiek bezdomny może mieć dwa samochody… Jak widać – dało się.
źródło: se.pl fot. youtube.com