Bardzo przykre konsekwencje miało dla 40-letniego Amerykanina chwilowe roztargnienie. Mężczyzna wrócił do domu o bardzo późnej porze i wychodząc z samochodu zapomniał o tym żeby go zamknąć. Kiedy przyszedł żeby to zrobić rano, czekała go bardzo przykra niespodzianka.
Ta tragikomiczna historia wydarzyła się w hrabstwie Placer położonym w Kalifornii. 40-letni Steve, który miesza w bliskiej odległości od lasu przyjechał po pracy bardzo późno i był dość mocno zmęczony. Mężczyzna zapomniał zamknąć samochodu i zabrać z niego niedojedzonego lunchu. Amerykanin bardzo się zdziwił kiedy przyszedł rano do samochodu, ponieważ w środku znajdował się ogromny niedźwiedź. Miś przygotowujący się o snu zimowego zwęszył zapach jedzenia i wsiadł do auta mężczyzny. Pech chciał, że się w nim zatrzasnął i zaczął panikować.
ZOBACZ:Tresowali niedźwiedzia w cyrku. Nagle drapieżnik wymknął się spod kontroli! [VIDEO]
Steve przyznał, że kiedy przyszedł następnego dnia, by zamknąć samochód przeżył szok i od razu się rozbudził. 40-latek nawet nie próbował otwierać samochodu tylko zadzwonił na policję. Na szczęście funkcjonariuszom udało się uwolnić wyraźnie przestraszonego niedźwiedzia. Jego wizyta w samochodzie skończyła się bardzo źle, ponieważ auto zostało kompletnie zdezelowane i teraz tylko nadaje się do kapitalnego remontu.
https://www.facebook.com/PlacerSheriff/videos/473862343255879/
ZOBACZ TAKŻE:Szok! Mama i jej 10-miesięczna córeczka ROZSZARPANE PRZEZ NIEDŹWIEDZIA
źródła: fakt.pl, foto: pixabay.com, wideo: facebook.com