Nieuczciwy 20-latek z Lubina chciał zaimponować swojej dziewczynie, a napytał sobie biedy. Młody mężczyzna znalazł pod swoim blokiem kluczyki samochodowe. Zamiast zgłosić sprawę na policję postanowił zlokalizować auto i trochę nim pojeździć. W końcu mu się udało! 20-latek ruszył samochodem po swoją dziewczynę i zabrał ją na randkę! Teraz grozi mu pobyt w więzieniu.
Do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek po godzinie 14 na jednym z osiedli w Lubinie. 20-latek, który znalazł kluczyki i ruszył skradzionym pojazdem został zidentyfikowany dzięki monitoringowi umiejscowionemu na jednym z bloków. Młody mieszkaniec Lubina, którym jest dobrze znany tamtejszej policji został złapany zaledwie dwie godziny do dokonaniu przestępstwa. Chłopak tłumaczył się, że nie wiedział co zrobić i w efekcie postanowił pojeździć autem. Przy okazji zabrał swoją dziewczynę na randkę. Kilka godzin później porzucił samochód pod jednym z marketów.
ZOBACZ:Lubuskie: samochód wpadł do jeziora. Dramatyczna walka strażaków o życie ofiar
Mężczyzna wyznał, że bał się, że poniesie konsekwencje i dlatego zostawił auto kilka kilometrów od bloku, z którego je ukradł. Nie chciał nim wracać na osiedle żeby nie narażać się na nieprzyjemności ze strony właściciela samochodu. 20-latek był zaskoczony, że policjanci wpadli na jego trop. Za przestępstwo, którego się dopuścił, kradzież z włamaniem grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ TAKŻE:Zgłosił zaginięcie córki! Chciał by szybciej odnaleziono jego skradziony samochód!
źródła: fakt.pl, foto materiały policyjne