Agnieszka Chylińska do pseudo fana: „chłopie, czy ja łep swój muszę jak kask po pracy odwiesić na kołek, żebyś…”

Życie gwiazdy nie jest łatwe. Przekonała się o tym Agnieszka Chylińska podczas jednego ze spacerów.

Wokalistka podzieliła się opowieścią o zabawnym zdarzeniu. Agnieszka Chylińska podczas spaceru zobaczyła pięknego psa.

 

https://www.instagram.com/agnieszka.chylinska/

 

W normalnym, ludzkim odruchu zachwyciła się zwierzęciem:

 

Ostatnio facet z psem szedł, a pies był piękny i ja aż się zatrzymałam, żeby temu facetowi powiedziec, że ma psa pięknego.

 

Tymczasem właściciel psa rozpoznał Agnieszkę i zamiast o piesku, zaczął omawiać twórczość Chylińskiej:

 

To ten facet jak mnie rozpoznał, to od razu monolog o mojej twórczości, co fajne a co nie fajne.

 

Gwiazda tak to podsumowała:

 

A ja myślę: chłopie, czy ja łep swój muszę jak kask po pracy odwiesić na kołek, żebyś Ty poczuł, zrozumiał, że ja psem chciałam się werbalnie zachwycić, a nie słuchać wykładów o mnie?

 

No cóż, często pewnie łatwiej byłoby Agnieszce, gdyby nie została rozpoznana 🙂

 

Zobacz też: Krzysztof Igor Krawczyk śpiewa na ulicy. Zobacz nagranie!

 

https://www.instagram.com/p/CPBiy_lr85Y/

Komentarze