Choć wydawało się, że zima już na dobre odchodzi – nic bardziej mylnego. Front atmosferyczny, który już dziś popołudniu dotrze do Polski może spowodować ogromne opady śniegu na południu kraju, a na zachodzie intensywne opady deszczu mogą spowodować wzrost zagrożenia powodziowego.
IMGW wydało ostrzeżenia dla Małopolski i Podkarpacia przed intensywnymi opadami śniegu. Mają się zacząć już dziś po południu i trwać przez cały weekend. Miejscowo może spaść nawet pół metra białego puchu! Średnio synoptycy spodziewają się opadów rzędu 20-30 centymetrów.
Na zachodzie Polski będzie z kolei bardzo intensywnie padał deszcz. Dla województw zachodniopomorskiego i lubuskiego wydano alerty powodziowe – istnieje możliwość wystąpienia lokalnych podtopień. W zachodniopomorskim stany alarmowe przekroczyła rzeka Ina. W lubuskim zagrożenie powoduje wezbrana Noteć.
Przy tym wszystkim temperatury nie będą wcale zimowe – w całym kraju powyżej zera. Jednak siarczysty mróz ma przyjść już od poniedziałku – nawet do -11 stopni! Jeśli jednak odwilż się utrzyma, to podtopienia mogą się zacząć także na południu kraju, które będzie przysypane szybko topniejącym śniegiem.
Winowajcą całego tego zamieszania jest front atmosferyczny, który nad nasz kraj napływa z południowego wschodu. Niesie ze sobą duże ilości wody. Spotka się tu z masami zimnego powietrza znad Skandynawii. To dlatego w rejonach górskich mogą wystąpić tak intensywne opady śniegu. Miejmy nadzieję, że sytuacja nie będzie aż tak dramatyczna!
wp.pl