Autor: kk

Władysław to lubiany bohater minionej edycji Sanatorium Miłości. Mężczyzna przeżył miłe chwile na turnusie w Ustroniu, chociaż nie znalazł tam swojej drugiej połówki. Ostatnie tygodnie dały mu się mocno w kość, bo czas samoizolacji spędzał w samotności. Znalazł jednak sposób na to, żeby zapewnić sobie kontakt ze światem.  Władysław Stankiewicz nazywany przez wszystkich „Wojtkiem” wrócił z Ustronia sam, bez swej miłości, jednak można śmiało powiedzieć, że i tak zawrócił w głowie co najmniej kilku widzom płci żeńskiej, które przez ostatnie tygodnie i miesiące oglądały popularne show TVP. Teraz pan Wojciech znalazł sobie sposób, by przeżyć trudny czas zamknięcia w domu, bez możliwości…

Czytaj więcej

Tomasz Karolak budował to miejsce przez wiele lat. Jednak nagle otrzymał cios ze strony, z której się chyba nie spodziewał – koleżanka po fachu odebrała mu to, o co dbał przez wiele lat. Grażyna Wolszczak i jej firma przelicytowała go.  Tomasz Karolak prowadził teratr IMKA przy ulicy Konopnickiej 6 w Warszawie. Przez 10 lat rozwijał to przedsięwzięcie i inwestował w nie. Jednak sam budynek nie należał do aktora, który jedynie wynajmował powierzchnię. Wykorzystała to Grażyna Wolszczak, która wraz ze swoją przyjaciółką Joanną Glińską stworzyła spółkę Prime Invest i podpisała umowę z właścicielem budynku. Co teraz będzie z teatrem Karolaka? Aktor nie kryje…

Czytaj więcej

Pandemia koronawirusa wywróciła nasze życia i plany do góry nogami. Zaplanowane śluby,wyjazdy, czy duże transakcje związane z kupnem nieruchomości – wszystkie te, a nawet więcej spraw, stoją teraz na ostrzu noża. Wielu z nas nie wie, co robić – czy kontynuować realizację planów, czy się wstrzymać? Poszukujemy odpowiedzi, czy w obecnej sytuacji Polacy chcą kupować lub sprzedawać mieszkania, a jeśli nie, to dlaczego?  Bez wątpienia rynek nieruchomości boleśnie odczuje panującą na świecie pandemię. Koronawirus sparaliżował wiele gałęzi gospodarki, a tym samym miliony ludzi na świecie zostało bez źródeł dochodu. To sprawia, że mają teraz problemy ze spłatą zobowiązań za już nabyte nieruchomości…

Czytaj więcej

Kasia Kowalska, znana i lubiana polska artystka i dramat, który ją spotkał stał się dla Polaków jednym z pierwszych bardzo mocnych ciosów, każących dokładnie przemyśleć sobie zagrożenie płynące z COVID-19. Jej młoda, silna i zdrowa córka zapadła w Wielkiej Brytanii na tą podstępną chorobę i przez długi czas balansowała na granicy życia i śmierci podpięta do respiratora na oddziale intensywnej terapii. Teraz wreszcie usłyszeliśmy jaki jest jej stan zdrowia.  Kasia Kowalska nagrała przed ponad trzema tygodniami wstrząsający film, w którym opowiedziała o tym, co spotkało jej córkę. Wówczas wokalistka nie była nawet pewna, czy jej dziecko przeżyje. W poruszającym apelu…

Czytaj więcej

W ubiegłym tygodniu rząd opublikował plan stopniowego odmrażania gospodarki, który w ciągu najbliższych miesięcy powinien nam pozwolić wrócić do w miarę normalnego życia. Prawdopodobnie nie będzie ono takie samo jak przed epidemią, ale raczej wrócimy do większości znanych nam i lubianych aktywności. Kiedy będziemy mogli udać się np. do kina?  Wprowadzanie kolejnych etapów odmrażania gospodarki zostało zaplanowane w taki sposób, aby było ściśle zależne od sytuacji epidemiologicznej kraju. Innymi słowy, to czy będziemy mogli np. iść do otworzonych restauracji czy kina będzie zależne od tego ile osób przebywa w szpitalach, jaka jest sytuacja na OIOM-ach i jaka jest tendencja zakażeń…

Czytaj więcej

Penelope Inks przez 6 lat była uznawana za zaginioną. Nikt nie wiedział gdzie się znajduje, czy żyje i w jakim jest stanie. Na szczęście dziewczynkę znaleziono całą i prawie zdrową, choć musiało minąć aż sześć długich lat.  9-latka została decyzją sądu przekazana pod opiekę ojca. Gdy Heather Inks, jej matka dowiedziała się o tym, od razu porwała dziecko i przez kilka lat ukrywała się, zmieniając pseudonimy i miejsca zamieszkania. Przez pewien czas FBI wciągnęło ją nawet na listę najbardziej poszukiwanych osób w Stanach. Wreszcie, w jednym z wielu hoteli w Teksasie natrafiono na zahukaną, wygłodzoną, 15-letnią dziewczynę. Okazało się, że…

Czytaj więcej

Każdy nosiciel okularów, czy mówiąc mniej elegancko – okularnik, wie jak bardzo denerwujące jest chodzenie z zasłoniętą twarzą i z okularami. Para z naszego oddechu poszukuje ujścia spod maseczki i najczęściej wykorzystuje przerwy pomiędzy naszym nosem a oczami. W ten sposób z łatwością osadza się na naszych okularach, sprawiając, że nic nie widzimy. Jak można sobie z tym poradzić?  Powietrze uciekające spod maseczki do góry sprawia, że np. w czasie zakupów nie widzimy etykiet produktów lub wejść w alejki. Na szczęście pomysłowi ludzie wymyślili na to kilka stosunkowo prostych sposobów, dzięki którym unikniemy zaparowania okularów. Jeśli więc Wasze okulary parują…

Czytaj więcej

W pobliżu Lipowej w województwie śląskim leśniczy dokonał makabrycznego odkrycia w lesie nieopodal parkingu. Ktoś złamał panujące obecnie obostrzenia i zakazy wstępu do lasu i dokonał okropnych czynów. Na miejsce wezwano policję.  Wstęp do lasów zostanie wznowiony dopiero jutro, 20 kwietnia. Jednak ktoś nie zamierzał czekać na ten moment i postanowił wykorzystać czas, gdy w lasach jest mniej osób, a tym samym istnieje mniejsze ryzyko zdekonspirowania. Przyjechawszy na parking pod Lipową wyrzucił z samochodu dziesiątki worków z paskudną zawartością. Odnalazł je miejscowy podleśniczy. Gdy zajrzał do środka, nogi się pod nim ugięły.

Czytaj więcej

81-latek z Puław w województwie lubelskim niedawno stracił żonę. Bardzo mocno to przeżywał i regularnie bywał na cmentarzu. Gdy w związku z koronawirusem nie mógł wychodzić z mieszkania, postanowił dla żony palić w oknie świeczkę. To zakończyło się tragicznym wypadkiem.  Doszło do niego w piątek nad ranem przy ulicy PCK w centrum Puław. Strażacy dostali wezwanie, że z mieszkania na drugim piętrze wydobywa się gęsty, czarny dym. Pięć zastępów straży pożarnej szybko opanowało pożar – okazało się, że jeden z pokojów mieszkania spłonął niemal doszczętnie. ZOBACZ TEŻ: Nie ma dobrych wiadomości – jesień w tym roku może być straszna …

Czytaj więcej

57-letni Wasyl O. wyglądał tak, jakby był ofiarą wypadku samochodowego. Mnogość obrażeń wskazywały na to, że mężczyzna został z wielką siłą potrącony przez pędzące auto. Prawda na ten temat była jednak zupełnie inna – to jego kompan od kieliszka dokonał makabrycznej zbrodni.  Do zdarzenia doszło 12 kwietnia w Święcinach w województwie opolskim. 44-letni Andriej Ch. spotkał się z Wasylem O. na stancji, którą wynajmował ich pracodawca. Obaj mężczyźni przyjechali z Ukrainy i pracowali od jakiegoś czasu w Polsce. Plan na ten dzień był prosty – chcieli się napić i zapewne zrelaksować po trudach pracy. Towarzyszył im trzeci kolega – ale…

Czytaj więcej