Autor: kk

Bieszczadzcy leśnicy opublikowali wyniki swojego dorocznego liczenia populacji żubrów w tych górach. Jeszcze nie tak dawno zwierzęta te znajdowały się na skraju wyginięcia. Tegoroczne wyniki obserwacji i liczenia są naprawdę wyjątkowe.  Przez ostatnie kilka lat populacja polskich żubrów nie miała się najlepiej. Dziesiątkowały ją choroby zakaźne i liczba osobników stopniowo spadała. Był to powód do niepokoju dla przyrodników i leśników, na szczęście po latach 2013-14 sytuacja zaczęła się uspokajać. Epidemia gruźlicy, która dotknęła polskie żubry wyeliminowała najsłabsze osobniki, a pozostałe, korzystając ze sprzyjających warunków zaczęły się bardzo chętnie rozmnażać. W minionym roku pobiły wszelkie rekordy!

Czytaj więcej

28-letni Adam G. spożywał alkohol ze swoim 54-letnim znajomym. Libacja przeciągnęła się na tyle, że obaj zasnęli tam gdzie pili. Gdy 28-latek obudził się, wpadł na okrutny pomysł. Zaś gdy zobaczył, że sytuacja wymknęła mu się spod kontroli, po prostu uciekł.  Do zdarzenia doszło 15 września ubiegłego roku w Sadlinkach na Pomorzu, niedaleko Kwidzyna. Wówczas Adam G. i 54-letni kompan spotkali się by pić alkohol niedaleko dworca PKP. Czas mijał im bardzo przyjemnie, aż w końcu letnie słońce sprawiło, że obaj zasnęli na stojących tam, starych fotelach. Adam G. obudził się jako pierwszy. Jak twierdzi, był zły na swojego kompana.…

Czytaj więcej

Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w Słupsku w województwie pomorskim. Policjanci dostali zgłoszenie, że w jednym z mieszkań znajdują się zmasakrowane zwłoki. Gdy przybyli na miejsce nie mogli uwierzyć własnym oczom Jednak prawdziwe ogrom i brutalność tej zbrodni wyszły na jaw dopiero na sekcji zwłok.  Zgłoszenie do policji napłynęło w miniony czwartek około godziny 13:00. Na miejsce skierowano funkcjonariuszy i ratowników medycznych. Jednak ci drudzy nie mieli nic do zrobienia poza stwierdzeniem zgonu. Podziurawione nożem ciało 60-letniej ofiary nie przejawiało bowiem żadnych oznak życia. Policjanci i prokurator nie mieli wątpliwości, że w mieszkaniu doszło do prawdziwej masakry, jednak jej…

Czytaj więcej

Jak pokazują przykłady z całego świata, koronawirus SARS-CoV-2 jest najgroźniejszy dla osób starszych i schorowanych. Szczególnie narażeni są ci seniorzy, którzy mieszkają stłoczeni w ośrodkach opieki, domach starości i tym podobnych miejscach. Kryzysowe sytuacje w takich instytucjach dotyczą też Polski. Dyrektor ośrodka znajdującego się pod Żywcem nie może doczekać się na przeprowadzenie testów u swoich podopiecznych. Pracowały tam dwie zakażone osoby.  Ośrodek dla chorych w Czernichowie to nowoczesny kompleks położony nieopodal Żywca w województwie śląskim. Przebywa w nim 200 pacjentów – w większości obłożnie chorych, często nie wstających z łóżek. Oprócz nich są też osoby z zaburzeniami psychicznymi. W niedzielę…

Czytaj więcej

W wielkanocną niedzielę około 18 policja w Kunowie w województwie świętokrzyskim dostała niespodziewane wezwanie. Pewien mężczyzna zainteresował się rowerem opartym o nieużywaną studnię na jednej z posesji. Gdy podszedł bliżej i zajrzał do środka spostrzegł coś strasznego.  Mężczyzna, który zadzwonił na policję zwrócił uwagę na rower, ponieważ stał on na pustej, częściowo tylko ogrodzonej posesji.Jednak z pewnością to nie tego spodziewał się podchodząc do niego. W studni znalazł zwłoki 59-letniego mężczyzny. Sprawę bada policja, bowiem okoliczności zdarzenia zdają się być bardzo niejasne. Do czego doszło w niedużej świętokrzyskiej miejscowości? Musimy podsumować to, co wie do tej pory policja.

Czytaj więcej

Lekarze na całym świecie poszukują skutecznego leku na COVID-19. Badane są przeróżne substancje, które sprawdziły się zwalczaniu innych dolegliwości. Jedne działają na pacjentów zakażonych wirusem SARS-CoV-2 lepiej, inne gorzej. Niestety, pojawiają się też całkiem nietrafione eksperymenty. W wyniku jednego z nich zmarło 11 pacjentów.  Brazylijski stan Amazonas sfinansował badania nad chlorochiną – substancją pomocną przy leczeniu malarii. Wielu ekspertów spodziewało się, że może ona pomagać chorym na COVID-19. Taką myślą podzielił się też np. prezydent USA, Donald Trump. Niestety zamiast przełomu po trzech dniach spostrzeżono u pacjentów niepokojące objawy.

Czytaj więcej

Jak się okazuje koronawirus groźny dla nas przede wszystkim drogą kropelkową, może przenosić się nie tylko w czasie bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem. Groźna może być także wizyta w toalecie, bowiem SARS-CoV-2 często bytuje też w naszym układzie trawiennym. Jak można się ustrzec przed takim zakażeniem?  Jednym z objawów, który towarzyszy niektórym chorym na COVID-19 jest biegunka. W Chinach z 73 pacjentów poddanych badaniom aż 39 miało wirusa SARS-CoV-2 w swoim kale. To z kolei sprawia, że naprawdę łatwo możemy z ubikacji roznieść wirusa po całym pomieszczeniu i na przedmioty w nim się znajdujące. A potem – na kolejne osoby.…

Czytaj więcej

Marek Jakubiak ma coraz większe problemy ze startem w wyborach prezydenckich. Początkowo nic nie wskazywało na to, że ma zamiar startować, a potem nagle „z kapelusza” wyciągnął 140 tysięcy podpisów pod swoją kandydaturą i zgłosił je do PKW. Wywołało to poważne wątpliwości co do autentyczności list po parcia i niestety, ale wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z fałszerstwem. „Gazeta Wyborcza” twierdzi, że przy fałszowaniu podpisów i list poparcia dla Marka Jakubiaka zatrudniono Ukraińców, którzy w ciągu jednego dnia mieli podrobić 18 tysięcy wpisów. W cały proceder, zdaniem „GW”, był zaangażowany Mateusz P. osoba do niedawna związana z…

Czytaj więcej

Do tego tragicznego zdarzenia doszło w listopadzie 2018 roku. I choć sprawa już dawno znalazła się w sądzie, to wciąż poza jedną rozprawą nie wydarzyło się absolutnie nic. Adwokat oskarżonego krytykuje akt oskarżenia i pracę prokuratury, a wszyscy czekają, kiedy wreszcie sąd rozpatrzy sprawę.  42-letni Piotr O. jest oskarżony o to, że brutalnie pobił swojego 45-letniego kompana, Jacka B. Następnie przywiązał ledwo żywemu mężczyźnie telewizor do szyi i wyrzucił z okna na trzecim piętrze. Obydwaj spędzali feralny dzień w towarzystwie kobiety w jednym z hotelu w Słupsku. Cała trójka spożywała razem alkohol, gapiła się w telewizor, a atmosfera między nimi…

Czytaj więcej

Wyspa Hart w Nowym Jorku. Zapomniane przez wszystkich miejsce, będące niegdyś obiektem wojskowym, przytułkiem dla bezdomnych, szpitalem psychiatrycznym, sanatorium, a wreszcie miejscem masowych pochówków. I choć do tego ostatniego celu wyspa służy od dawna, dopiero teraz zrobiło się o niej naprawdę głośno. Jak wyglądają masowe groby ofiar koronawirusa i dlaczego odbywają się własnie tam? Na te i kilka innych pytań zadanych przez dziennikarza WP.tv odpowiedział Paweł Wudarczyk, mieszkający w Stanach Zjednoczonych. Cały świat zdawał się być skonsternowany wiadomościami o masowych pochówkach, a dodatkowo ujęcia kręcone z drona, na których widać dziesiątki trumien chowanych w wielkich dołach były bardzo sugestywne. Wokół…

Czytaj więcej