Wypadek miał miejsce niedaleko miejscowości Cajati we wschodniej Brazylii. Kobieta będąca w zaawansowanej ciąży jechała jako pasażerka ciężarówki wiozącej drewno. Ciężarna została przygnieciona kłodą drewna, ale jej dziecko przeżyło w niesamowity sposób!
Kierowca ciężarówki stracił panowanie nad wozem, który przewrócił się na bok. Kobieta wypadła z szoferki i została przygnieciona przez wielką belę drewna, która upadła na jej brzuch. Siła uderzenia dosłownie wypchnęła dziecko z łona, które wylądowało na pobliskim trawniku.
Gdy ratownicy przybyli na miejsce dostrzegli martwą kobietę, a po chwili usłyszeli… płacz dziecka! dziewczynka leżała na trawniku nieopodal. Siła uderzenia była tak silna, że przerwała pępowinę łączącą kobietę z dzieckiem.
Będę szczery. To był Bóg. Kiedy przypominam sobie, co tam widziałem, to nie mam pojęcia, jak dziewczynka wyszła z tego żywa – opowiada ratownik.
Noworodka przewieziono do szpitala. Okazało się, że wyszedł z wypadku bez szwanku! Aktualnie przebywa na oddziale położnym. Pielęgniarki nazywają ją Giovanna – „uratowana przez Boga”. Nie wiadomo kim była jej matka, bo kobieta podróżowała bez dokumentów. Jednak wierzymy, że dziewczynka odnajdzie rodzinę – miała tyle szczęścia od momentu narodzin, że to także musi się udać!